- Manager z funduszu inwestycyjnego, który wsparł nas w 2009 roku, miał małe dziecko - zaczyna opowiadać Filip Miłoszewski, współzałożyciel aplikacji zakupowej Listonic - I tę półkę w supermarkecie, gdzie wystawione są wszystkie kaszki i pokarmy dla dzieci nazywał "ścianą płaczu". A to dlatego, że stał tam on i inni ojcowie z karteczkami i po prostu nie wiedzieli, co kupić. Stali więc przed tą ścianą i SMS-owali albo dzwonili do partnerek. Dlatego współdzielona lista zakupów tak bardzo mu się spodobała.
Listonic to aplikacja mobilna umożliwiająca stworzenie listy zakupów. Listy można współdzielić (na przykład z rodziną), produkty szeregują się według kategorii, a ostatnio do aplikacji wprowadzono system rozpoznawania mowy. Z Listonika każdego miesiąca korzysta w Polsce 160 tysięcy osób, a z danych dotyczących ich użytkowników można stworzyć kompletny obraz Polaków na zakupach. Co ważne jednak, chodzi o te zakupy, na które wybieramy się do sklepów "prawdziwych", a nie internetowych. Ścieżka zaczyna się więc od stworzenia internetowej listy zakupów, a potem prowadzi do dyskontów i marketów.
- Na początku z naszej aplikacji korzystało 80% mężczyzn. Ale teraz to już 49% mężczyzn i 51% kobiet - tłumaczy Miłoszewski - To kobiety tworzą więcej list, wpisują na nich więcej produktów. A z danych dokładnie wynika, że Listonic trafia do tej osoby, która organizuje duże, rodzinne zakupy.
Z danych Listonika wynika, że planowanie zakupów zaczyna się jeszcze, gdy jesteśmy w pracy - listy powstają bowiem najczęściej w godzinach 11-13 i 15-17. Ale już na zakupy wybieramy się najczęściej w weekend. Zakupy robione w piątek są dwa razy większe, niż zwykle, zakupy sobotnie - 1,8 razy większe niż normalnie. Co ciekawe, wśród "zakupowych" dni tygodnia bardzo wyróżnia się też środa.
- W trzecim tygodniu miesiąca zakupy są z kolei o 10% mniejsze, niż standardowo - zauważa Miłoszewski - To ciekawe, bo nie chodzi o ostatni tydzień miesiąca, kiedy możemy już czekać na wypłatę.
Skoro już wiemy, kiedy chodzimy na zakupy, to warto zastanowić się - gdzie je robimy. Tu niepodzielnie królują oczywiście Biedronka i Lidl. Ale gdy prześledzimy uważnie listę (poniżej) to okaże się, że mężczyźni i kobiety mają wyraźne preferencje co do sklepów.
Gdzie Polacy robią zakupy? Fot. Gazeta.pl/ Listonic
Z danych wynika wyraźnie, że panie wolą robić zakupy w sieciach Selgros i E.Leclerc, a panowie w Kauflandzie. Istnieją też różnice w preferencjach różnych grup wiekowych.
- Młodzi chętniej chodzą do Biedronki, starsi wolą Lidla. Dlaczego? Bo Biedronka kojarzy się z niskimi cenami - Miłoszewski zaczyna nucić tu melodię z reklamy Biedronki - Lidl z kolei kojarzy się z Pascalem i Okrasą.
Kategorie produktów które zapisujemy w Listoniku nie są zaskoczeniem - zdecydowanie królują warzywa i owoce, dalej nabiał i mięso. Dużo ciekawsze są za to obserwacje, jak w ciągu różnych miesięcy zmienia się popularność różnych kategorii produktów. W każdym zestawieniu w kosmos szybują zakupy grudniowe - nic dziwnego, w końcu robimy duże zakupy świąteczne.
Zainteresowanie wódką na przestrzeni miesięcy na podstawie danych z Listonic Fot. Listonic
Z danych Listonic wynika, że tylko kilka kategorii produktów utrzymuje popularność w ciągu roku na takim samym poziomie. Są to ciastka, oliwa i kawa. Mięso zyskuje z kolei na popularności, im bardziej w Polsce robi się zimno.
Zainteresowanie mięsem na przestrzeni miesięcy na podstawie danych z Listonic Fot. Listonic
Miłoszewski zauważa jednak, że poszczególne kategorie produktów cieszą się różną popularnością w zależności od tego, czy kupują je osoby starsze czy młodsze.
- Listy są całkowicie zdominowane przez warzywa i owoce. Im starsze osoby, tym więcej ich kupują - tłumaczy współzałożyciel Listonika - Ciekawe dane wynikają z amerykańskiego badania nad milenialsami. Okazuje się, że nie dość że jedzą mniej zdrowo, to kupują więcej produktów gotowych do spożycia. Nawet spadająca sprzedaż płatków śniadaniowych nie jest spowodowana kupowaniem innych, konkurencyjnych produktów. Po prostu milenialsi uważają, że ich przygotowanie jest za bardzo skomplikowane!
Chociaż z danych Listonic można wywnioskować różnice między młodszymi i starszymi, kobietami i mężczyznami, to jedno Polaków łączy - zakupy mają być rodzinne, a w przypadku zakupów świątecznych - obfite.