Tim Peake, kosmonauta pracujący dla Europejskiej Agencji Kosmicznej, opublikował na Twitterze zdjęcie pochodzące z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wygląda ono dość tajemniczo i groźnie, jednak opis wszystko wyjaśnia.
Przeczytaj też: Niesamowite odkrycie NASA dotyczące Marsa
Zdjęcie przedstawia niewielkie uszkodzenie w jednym z okien modułu Cupola (stworzonego przez ESA i zainstalowanego w roku 2010). Pęknięcie wielkość około 7 milimetrów. Powstało na skutek uderzenia niewielkiego odłamka - kosmicznego "śmiecia".
Astronautka Kathryn Hire we wnętrzu modułu Cupola Fot. NASA/Wikipedia/
ESA podkreśla, że pomimo groźnego wyglądu uszkodzenia nie należy się obawiać, gdyż powstało w niezwykle grubym szkle. Agencja informuje jednocześnie, że istnieje realne ryzyko uszkodzenia stacji - musiałyby w nią uderzyć odłamki o średnicy większej niż 10 centymetrów.
Mogłyby roztrzaskać Międzynarodową Stację Kosmiczną na drobne kawałki
- czytamy w artykule opublikowanym przez seriws CNET.
Wokół Ziemi krąży dzisiaj... 100 milionów "śmieci" o rozmiarze mniejszym niż centymetr. Z uwagi na ich prędkość, nawet one mogą stanowić zagrożenie. 500 tys. odpadów ma rozmiar od 1 do 10 cm. Większych, najgroźniejszych odłamków, o rozmiarze większym niż 10 cm, jest... 20 tysięcy. Ich położenie jest na bieżąco monitorowane.