Za gruba na Facebooka? Nie uwierzycie, dlaczego to zdjęcie zostało usunięte z serwisu
Facebook znów naraził się tym, którzy twierdzą, że w nadmierny spoosób ingeruje w treści, które nam podsuwa. W zeszłym tygodniu pisaliśmy o oskarżeniach wysuniętych wobec Marka Zuckerberga przez byłych pracowników jego firmy. Dziś, swoje niezadowolenie wobec Facebooka wyrażają feministki.
Chodzi o grupę Cherchez la Femme, która za pomocą zdjęcia, które widzicie u góry, próbowała promować swój Fanpage. Przedstawia ono modelkę "plus size" - Tess Holliday. Wpis dotyczył panelu dyskusyjnego pod nazwą "Feminism and Fat".
Facebook uniemożliwił promowanie grupy. Powód? Reklama przedstawia ciało "w niepożądany sposób".
Rzeczniczka Cherchez la Femme interweniowała w tej kwestii. Wyjaśniono jej, że reklama narusza zasady związane "ze zdrowiem i sprawnością fizyczną".
By użytkownicy nie poczuli się źle
W zasadach reklamowych Facebooka umieszczono wyraźne ograniczenie:
Reklamy nie mogą przedstawiać stanu zdrowia albo wagi ciała jako idealnej albo ekstremalnie nieodpowiedniej. Takie reklamy są niedopuszczalne, bo użytkownicy mogliby mieć przez nie złe odczucia na swój temat.
Facebook zabrania reklam zarówno przedstawiających ciało idealnie wysportowane i szczupłe (żeby użytkownik nie pomyślał "dlaczego ja tak nie wyglądam), ani też otyłe (by nie wywołać złego samopoczucia wśród tych, którzy czują się źle w swoim ciele).
Facebook przeprasza
Decyzja o zbanowaniu zdjęcia odbiła się echem w mediach. Efekt? Dopuszczenie fotografii do publikacji i przeprosiny. Facebook po kryzysie związanym z cenzurą treści o charakterze konserwatywnym nie chciał zapewne wywoływać nowej wojny.
Nasi pracownicy zatwierdzają miliony zdjęć reklamowych każdego tygodnia. Zdarza się, że czasami blokujemy niektóre reklamy niesłusznie. Powyższe zdjęcie nie narusza żadnej z naszych zasad. Przepraszamy za błąd, zdjęcie zostaje dopuszczone do użytku w reklamie.
- czytamy w oświadczeniu Facebooka.
Facebook próbuje być narzędziem uniwersalnym i powszechnym, jednocześnie, wbrew powszechnej opinii, jest miejscem spotkań ludzi o ekstremalnie odmiennych wyobrażeniach dotyczących zdrowia i piękna. W jaki sposób pogodzić zatem wizję portalu "dla wszystkich" z wizją portalu "dla każdego"? To chyba niemożliwe.
Źródło: The Guardian
-
Przedszkola i żłobki zamknięte na dłużej? Nieoficjalnie: Rząd wysłał sygnał
-
Glapiński zatwierdził banknot z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego. "Chcemy oddać hołd wielkiemu człowiekowi"
-
Podatek od zakupu mieszkania - ile wynosi i jakie stawki obowiązują? Kto płaci podatek od wzbogacenia?
-
Podatek od samochodu. Kto musi zapłacić podatek od kupna samochodu?
-
3 fakty o pracy w sprzedaży w Philip Morris w Polsce, które warto znać.
- Niemcy. Rząd planuje nocną godzinę policyjną. Może objąć połowę kraju
- Nowa rzeczywistość biznesowi się opłaca? "Łatwiej spotkać się online, niż jechać z drugiego końca świata" [WYWIAD]
- Iran. Awaria w zakładzie wzbogacania uranu. "Incydent nie spowodował ofiar", ale kraj może inny problem
- Zysk NBP w 2020 wyniósł ponad 9 mld zł. Ogromna suma wpłynie do budżetu państwa
- USA. Przez epidemię koronawirusa brakuje keczupu. Ceny małych opakowań w górę