Hydrocar Premier to pierwszy polski samochód napędzany w zupełnie innowacyjny sposób - wodorem. Pojazd stworzony od początku do końca przez polskich inżynierów z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i firmy Riot Technologies zaprezentowano podczas krakowskich targów Moto Show.
Przeczytaj też: Polak potrafi. Zbudował niesamowity pojazd, który porusza się po wodzie!
Premiera pierwszego polskiego samochodu na wodór ŁUKASZ KRAJEWSKI
Największe emocje budzi oczywiście hybrydowy napęd elektryczno-wodorowy. Działa a oparciu o dwa różne rodzaje akumulatorów. Wodór przechowywany jest w samochodzie w sposób innowacyjny - nie sprzężony (co nie kojarzy się zbyt bezpiecznie), a w postaci wodorków metali.
Dzięki zastosowaniu opatentowanego w Wojskowej Akademii Technicznej rozwiązania, zbiornik ten pracuje pod niskim ciśnieniem rzędu kilku bar i charakteryzuje się bardzo dużą zdolnością do wymiany ciepła. Taka konstrukcja, w porównaniu z innymi zbiornikami tego typu, pozwala na bardzo szybkie tankowanie, a z drugiej strony niska temperatura wytwarzana podczas jego pracy może być wykorzystana do chłodzenia systemów jezdnych auta np. silników i elektroniki. Prostota i uniwersalność tego rozwiązania pozwala także na zastosowanie różnych badanych materiałów do przechowywania wodoru w stanie stałym przy jednoczesnym zachowaniu wysokich parametrów użytkowych. Zmagazynowany wodór zamieniany jest następnie z wysoką efektywnością na prąd elektryczny w ogniwie paliwowym PEM, dając możliwość doładowywania baterii samochodu podczas jazdy. Cała instalacja umieszczona została z tyłu samochodu.
Hydrocar ma w tej chwili zasięg do 800 kilometrów. Aż trudno uwierzyć, że inżynierom udało się stworzyć silnik, który jednocześnie ma 270KM mocy, a jedynym ekologicznym "zanieczyszczeniem" jakie po sobie pozostawia jest... para wodna.
Toyota Mirai Fot. Toyota
Hydrocar nie jest oczywiście pierwszym wodorowym autem na świecie. W swojej ofercie taki pojazd ma chociażby Toyota. Mirai znajduje się w regularnej sprzedaży. To obrazuje tylko, że polski produkt ma przed sobą naprawdę długą drogę nim stanie się czymś więcej niż dowodem na to, że "Polak potrafi".