Jak wygląda codzienne życie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej? Jakiego rodzaju eksperymenty przeprowadzają astronauci? Czy w warunkach mikrograwitacji możliwa jest uprawa roślin? W jaki sposób praca naukowców z ISS może pomóc ludzkości w wysłaniu pierwszej załogowej wyprawy na Marsa?
Jeśli interesują was odpowiedzi na te pytania, to w środę o godzinie 16:55 odwiedźcie facebookowy profil NASA i połączcie się z trójką astronautów przebywających na ISS.
Gospodarzem spotkania będzie CEO Facebooka Mark Zuckerberg, a jego rozmówcami Tim Kopra i Jeff Williams z NASA oraz Time Peake z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). To pierwsza transmisja na żywo z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej z wykorzystaniem funkcji Facebook Live.
Sam Zuckerberg zachęca internautów nie tylko do udziału w tym wydarzeniu, ale również do wysyłania propozycji pytań, które zada astronautom w czasie 20-minutowej pogawędki. Pytania można zamieszczać m.in. pod postem Zuckerberga na Facebooku.
Do tej pory użytkownicy serwisu zapytali astronautów m.in. o to:
Osoby przebywające na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej łączą się z internetem za pośrednictwem tej samej sieci satelitów komunikacyjnych, której naziemne centra NASA używają do przekazywania i odbierania danych z pokładu ISS. Co ciekawe, z dobrodziejstwa internetu astronauci korzystają dopiero od 2010 roku.
Jak działa internet na ISS? Wolniej niż myślicie. Deklarowana szybkość połączenia z siecią wynosi tu ok. 10 mb/s na sekundę (odbieranie danych) oraz 3 mb/s na sekundę (wysyłanie danych). Na papierze nie wygląda to najgorzej, ale astronauci narzekają na opóźnienia w transmisji danych. Scott Kelly zasugerował nawet, że sieć działa tu gorzej niż w czasach, gdy łączył się z internetem za pośrednictwem modemu telefonicznego.
Skąd te opóźnienia? Wystarczy prześledzić drogę, którą musi przebyć pojedynczy pakiet danych. Gdy astronauta z ISS kliknie w link do strony internetowej, jego zapytanie wędruje najpierw przez ponad 35 tys. km do sieci geosynchronicznych satelitów, które przesyłają je do serwera znajdującego się na ziemi. Następnie, odpowiedź na zapytanie astronauty wędruje do jego komputera tą sama drogą.
Oznacza to, że o ile astronauci bez problemu mogą korzystać z poczty e-mail, i Twittera, o tyle o graniu online i streamowaniu filmów mogą zapomnieć. Również jakość transmisji na Facebook LIVE z pokładu ISS będzie raczej daleka od doskonałości.