Kolejny wypadek z udziałem Tesli. W ciągu kilkudziesięciu sekund auto stanęło w płomieniach
Koncern Tesla Motors potwierdził, że na południu Francji doszło do wypadku z udziałem samochodu Tesla Model S. Z relacji kierowcy wynika, że podczas przyśpieszania, usłyszał on dziwny głośny dźwięk dobiegający z wnętrza auta. Pracownik Tesli, który siedział obok niego, poprosił go, aby zatrzymał samochod. Chwilę później, kierowca i wszyscy pasażerowie ewakuowali się z Tesli.
„W ciągu kilkudziesięciu sekund samochód stanął w płomieniach, a po kolejnych pięciu minutach był już kompletnie zniszczony” – relacjonował kierowca w rozmowie z dziennikiem „Sud Ouset.”
Niebezpieczna Tesla?
Samochody Tesli nie mają ostatnio dobrej prasy. Media donoszą o kolejnych wypadkach z udziałem tych pojazdów. Czy wynika z tego, że są one mniej bezpieczne od innych aut? Wyciąganie takich wniosków byłoby bardzo pochopne. Musimy pamiętać, że koncern Elona Muska znajduje się dziś w centrum medialnego zainteresowania. Gdy w jakimś kraju dochodzi do wypadku z udziałem Forda, Volvo czy Mercedesa, to prawdopodobnie napisze o nim jedynie lokalna prasa. W końcu – takie wypadki zdarzają się niemal codziennie. Jednak, gdy w incydencie uczestniczy auto Tesli, niemal natychmiast wybucha wielkie medialne szaleństwo.
Tak było w przypadku wypadków, w których kierowcy Tesli w niewłaściwy sposób korzystali z funkcji autopilota. Choć wszystko wskazuje na to, że winą za te incydenty należy obarczyć samych kierowców i ich lekkomyślność (oglądanie filmu podczas kierowania pojazdem nie jest najlepszym pomysłem), to jednak nie brakowało rownież osób, które zrzucały odpowiedzialność na Teslę.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że koncern Elona Muska powinien reagować na wszelkie doniesienia dotyczące incydentów z udziałem jego samochodów. Powinien, i reaguje. Po wypadku we Francji Tesla niemal natychmiast zapowiedziała szczegółowe śledztwo, w którym ma współpracować z lokalnymi władzami.
Do zapalenia się akumulatorów w autach Tesli dochodziło zresztą już w przeszłości. We wszystkich przypadkach miało ono związek z czynnikiem zewnętrznym. W 2013 roku, w Seattle, Tesla Model S zapaliła się po tym, jak samochód najechał na leżące na drodze kawałki metalu. Innym razem auto wjechało na hak holowniczy, który uderzył w podwozie i wywołał pożar. W odpowiedzi, w 2014 roku Tesla wyposażyła Model S w dodatkową osłonę podwozia, co miało zapobiec podobnym incydentom
-
Lidl i Aldi sprzedają "laguny". "Nie ma się czego bać!"
-
Podatek od wynajmu. Kto musi płacić za to, że wynajmuje lokal mieszkalny innym?
-
Ponad 40 proc. wzrostu PKB w czasie globalnego kryzysu. "El Dorado 2020". Co się stało w Gujanie?
-
Niemieckie badania: Po zakażeniu koronawirusem przeciwciała szybko znikają
-
Ile kosztował nas lockdown? Na pomoc dla biznesu wydano dwa razy tyle, co na całe 500+
- Z powodu pandemii Niemcy i UE zadłużają się jak nigdy dotąd. Kto za to zapłaci?
- Kursy walut 19.04. Złoty traci, funt mocno w górę [Kurs dolara, funta, euro, franka]
- Otwarcie przedszkoli i żłobków już w poniedziałek. Co ze świadczeniem opiekuńczym?
- Po wydaleniu 18 dyplomatów Czechy planują wykluczyć rosyjski Rosatom z przetargu. Chodzi o elektrownię atomową
- Prof. Ewa Łętowska o sprawie frankowiczów: Banki złamały prawo