"Weźmy te pieniądze i zmieńmy Irlandię", "Oddajcie naszą kasę!". Reakcje na unijną karę dla Apple
Jak informowaliśmy wczoraj Zdaniem Komisji Europejskiej Apple czerpał korzyści podatkowe sprzecznie z unijnymi zasadami pomocy publicznej i powinien zapłacić zaległe podatki. Astronomiczna kwota 13 miliardów dolarów, wyliczona przez europejskich urzędników, rozpaliła światowe media.
Czytaj też: Ta funkcja ma zadebiutować w najnowszym komputerze. Apple. Czy wymyślił ją Polak?
Trzeba wyjaśnić, że to nie Irlandczycy, którzy porozumieli się w 2007 roku z Apple, żądają zwrotu pieniędzy. Robi to za nich, a nawet za ich plecami, Unia.
Kraje członkowskie nie mogą przydzielać ulg podatkowych dla wybranych przedsiębiorstw, to niezgodne z zasadami pomocy publicznej UE
- stwierdziła Margrethe Vestage z Komisji Europejskiej. Tymczasem władze Irlandii ustaliły podatek dla Apple (a konkretnie dla jego irlandzkiej spółki-córki z siedzibą w Cork) na poziomie... 1 procenta, następnie, w roku 2014, ustalono go na poziomie... 0,005 procent.
Akcje Apple nieznacznie zanurkowały Fot. Google
Rząd Irlandii: Apple musi zapłacić, nie chcemy tych pieniędzy
Michael Noonan, irlandzki minister finansów, stwierdził, że Irlandia nie chce pieniędzy od Apple. Przyznał jednocześnie, że z prawnego punktu widzenia nie ma innego wyjścia jak odwołać się od decyzji Unii. Zapowiedział też, że postępowanie w tej sprawie będzie długotrwałe - zajmie nawet cztery lata. Wyjaśnił, że Apple musi zapłacić - 13 miliardów euro, które zostaną zdeponowane na specjalnym koncie do czasu zamknięcia postępowania.
"The Irish Times": "Weźmy te pieniądze i zmieńmy Irlandię".
Największy irlandzki dziennik nawołuje do pogodzenia się z decyzją Unii. Redakcja "Irish Times" wylicza, co można by zbudować za pieniądze odzyskane od amerykańskiego giganta: dwadzieścia szpitali, nową linię dublińskiego tramwaju (najważniejszego środka komunikacji publicznej w Dublinie), zbudowanie trakcji Metro-North, budowanie domów socjalnych. Irlandię miałoby nawet stać na zrezygnowanie z części podatków.
13 miliardów dolarów dla kraju zamieszkałego przez niespełna 5 milionów ludzi, kraju, który do dziś walczy z efektami kryzysu z roku 2008 (Irlandia jest mocno powiązana ekonomicznie z USA), jest nie do przecenienia.
Co Irlandia może zrobić z pieniędzmi od Apple Fot. Irish Times
Część irlandzkich polityków podziela ten pogląd. Matt Carthy, przedstawiciel mającej niepodległościowe tradycje partii Sinn Féin, zasiadający w Parlamencie Europejskim, wyraził dość dosadnie swoje oczekiwania wobec decyzji Unii:
Oddajcie naszą kasę!
- oświadczył.
Biały Dom: to pieniądze obywateli USA
Rzecznik Białego Domu skomentował decyzję Unii w dość ostry sposób:
To przeniesienie dochodu z amerykańskich podatników na europejskich.
- stwierdził w oświadczeniu cytowanym przez Tech Post.
Tim Cook: To działania szkodliwe i niesprawiedliwe
Prezes Apple wystosował list do Komisji Europejskiej, w której przypomina, że Cork został wybrany na miejsce inwestycji już 36 lat temu. Apple otworzył swoją pierwszą filię w roku 1980, zatrudnił 60 osób i zaczął pomagać w wychodzeniu z kryzysu.
fApple Inc. CEO Cook speaks on stage at the companys World Wide Developers Conference in San Francisco STEPHEN LAM / REUTERS / REUTERS
Poza oczywistym uderzeniem w Apple najbardziej dotkliwe i szkodliwe skutki tej kary będą związane z inwestycjami i tworzeniem miejsc pracy w Europie. Stosując logikę Komisji każda firma w Irlandii i Europie staje nagle w obliczu groźby objęcia podatkiem według prawa, które nigdy nie istniało.
- pisze Cook cytowany przez The Verge.
USA: "To działanie wstecz"
Kara wywołuje lawinę komentarzy za oceanem. Przedstawiciele amerykańskich władz nie są zadowoleni z decyzji UE.
Sądzimy, że podatek nałożony przez Komisję, który działa wstecz, nie jest w porządku. To wbrew zasadom prawnym obowiązującym w krajach członkowskich.
- stwierdzili przedstawiciele amerykańskich władz finansowych cytowani przez "Irish Times".
Władze USA wieszczą też problemy, jakie może przynieść decyzja władz UE.
Działania Komisji Europejskiej mogą zagrozić zagranicznym inwestycjom, pogorszyć klimat dla biznesu w Europie, osłabić ducha ekonomicznego partnerstwa pomiędzy USA a Unią.
- dodają w dalszej części komentarza.
Wyborcza: UE być może ukróci sztuczki podatkowe.
Tomasz Bielecki z Wyborczej jest podobnego zdania. W Unii kończy się pewna era.
Unikanie podatków przez wielkie firmy międzynarodowe to przykry efekt uboczny globalizacji. [...] Reguły wymierzone w niedozwoloną pomoc publiczną mogą się stać najsilniejszym orężem UE w walce z unikaniem podatków. Niewykluczone [...] ta ekipa ukróci sztuczki podatkowe.
- twierdzi.
Decyzja Komisji Europejskiej wydaje się szokująca, bo kwota, którą ma zapłacić Apple jest naprawdę pokaźna, nawet jak na takiego giganta. Władze Unii prowadzą podobne działania wobec innych amerykańskich firm: Google, Starbucksa (zarejestrowanego w Holandii), Microsoftu, Amazona (zarejestrowanego w Luksemburgu).
Zmianę tej polityki zauważa Irish Times wnioskując, że najwyraźniej stosowana przez dekady polityka ulg podatkowych musi odejść do przeszłości.
Apple: największy innowator w dziedzinie...unikania podatków
Sporu z Unią Europejską można się było spodziewać, bo postępowanie Apple budzi kontrowersje od lat.
Apple było pionierem techniki rachunkowości nazwanej „Podwójną Irlandzko-Holenderską Kanapką”, która zmniejszała podatki poprzez transferowanie zysków przez filie w Irlandii i Holandii na Karaiby. Dziś ta taktyka jest używana przez setki innych korporacji - niektóre zupełnie bezpośrednio naśladowały Apple”.
- donosił w 2012 roku Wall Street Journal.
Wyniki Apple - czy naprawdę są takie słabe? Fot. In Icons/ sxc.hu / Robert Kędzierski
Decyzja Komisji Europejskiej jest z pewnością zapowiedzią nowej polityki wobec koncernów.
-
Spóźnialscy stracą prawo do 500 plus. Do kiedy trzeba złożyć wniosek o świadczenie?
-
Izrael światowym liderem szczepień przeciw COVID-19. Ale są wobec niego też oskarżenia [WYKRES DNIA]
-
PIT. Są nowe ulgi podatkowe. Co można odliczyć?
-
Brexit uderza w szkockich rybaków. Czują się oszukani przez Johnsona. "Nasi klienci się wycofują".
-
RMF FM nieoficjalnie: Służby dostały rekomendację. Będą masowe kontrole firm łamiących restrykcje
- Polski kret sondy InSight nie mógł wbić się w powierzchnię Marsa. NASA kończy tę część misji
- Przez pandemię lotniczy ruch pasażerski w rok zmalał o 60 proc. IATA: wróci do normy najwcześniej za trzy lata
- Mamy tyle aut elektrycznych co USA i Chiny kilka lat temu. Niemcy rejestrują tyle w tydzień
- Nord Stream 2 znów buduje gazociąg na niemieckich wodach
- Producenci turbin przygotowują się do spalania wodoru