W wyniku wprowadzenia nowelizacji ustawy tytoniowej, będącej konsekwencją unijnych wytycznych, od 8 września handel e-papierosami w internecie stał się nielegalny. Sklepy online miały zostać zamknięte, towary zniknąć z portali aukcyjnych, porównywarek cen. I tak też się stało, chociaż wciąż są dostępne. Polskie sklepy i portale nie zdążyły jeszcze usunąć wszystkich ofert. W przypadku serwisów zagranicznych, dostępnych dla polskich konsumentów, sytuacja jest inna.
Czytaj też: Zbliża się koniec piractwa w sieci.
Handel e-papierosami jest obecnie niezwykle ryzykowny - sprzedającym grozi więzienie, 200 tys. złotych kary, a nawet obie te kary zastosowanie łącznie. Nielegalna jest też reklama e-papierosów.
Allegro zapowiedział, że usunie dział z e-papierosami , w którym jeszcze tuż przed wejściem w życie ustawy dostępnych było ok. 20 tys. aukcji. Dział zniknął, ale e-papierosy wciąż są do kupienia - wystarczy je wyszukać.
E-papierosy Fot. Allegro
Biuro prasowe Allegro wyjaśniło nam, dlaczego produkty nadal są dostępne.
Kategoria jako taka zniknęła z Allegro, nikt nie ma już możliwości wystawiania tego typu produktów do sprzedaży. Aukcje wyświetlane po wpisaniu frazy w wyszukiwarkę to oferty wystawione wcześniej w kategorii pozostałe, nasz zespół pracuje od rana nad usuwaniem tych ofert.
Z każdą minutą aukcji ubywa.
E-papierosy są też dostępne na Ebayu - z wykluczeniem ofert z terytorium Polski.
Oferuje je też niemiecki i brytyjski Amazon - z opcją dostawy do Polski.
E-papierosy na Amazonie Fot. Amazon
Płacąc 33 funty można go mieć w... jeden dzień.
Papierosy nadal są obecne w niektórych porównywarkach. Prowadzą do sklepów, które umożliwiają dokonanie zakupu.
E-papierosy na Ceneo Fot. Ceneo
Skontaktowałem się z przedstawicielami sklepu, którzy zapewnili mnie, że przedmioty są właśnie usuwane i nie będą dostępne.
E-papierosy w polskich sklepach online Fot. Ceneo
Obecność e-papierosów w sieci może dziwić, z drugiej strony zdecydowana większość e-sklepów je oferujących jest albo niedostępna, albo jasno uniemożliwia zakup.
Sklepy z e-papierosami znikają Fot. zrzut ekranu
Są jednak i takie marki, które przeniosły działalność za granicę.
Sklep internetowy nadal będzie działał, pomimo wprowadzenia unijnych zakazów w internetowym handlu e-papierosami. Będzie to możliwe dzięki temu, że należący do spółki Champion Polska e-sklep został sprzedany firmie, zarejestrowanej na Seszelach. Dla klientów zmiana będzie kosmetyczna - zakupione w e-sklepie Champion Polska towary będą oni otrzymywać bezpośrednio z magazynów firmy, mieszczących się w raju podatkowym.
- wyjaśnił portalowi Forsal przedstawiciel jednej z firm handlujących e-papierosami.
I faktycznie - ten sklep oferuje możliwość zakupu towaru online, a nawet zapłatę za pośrednictwem polskiego banku i polskiego systemu płatności elektronicznych.
Jeden ze sklepów oferujących e-papierosy online Fot. zrzut ekranu
Według Money.pl takie działanie może być jednak traktowanie jako naruszenie, a nie obejście prawa.
Jednak jeśli ktoś liczy na zakupy na e-bay, może się rozczarować, gdyż sprzedaż osobie na terenie Polski będzie traktowane jako przestępstwo.
- czytamy.
Firmy handlujące elektronicznymi papierosami nie mają wyjścia - jeśli nie chcą ryzykować dotkliwej kary nie mogą w internecie ani sprzedawać, ani reklamować. Część sprzedawców postanowiła jednak utworzyć coś w rodzaju "zamkniętego klubu". Klienci niektórych e-sklepów otrzymali maile, w których uzyskują dostęp do sklepu internetowego. Zakup jest w nim niemożliwy, po towar trzeba wybrać się do sklepu stacjonarnego. Nie wiadomo jeszcze czy takie działanie wyczerpuje znamiona przestępstwa określonego w nowej ustawie.
E-papierosy nie zniknęły z sieci, ale to może się jeszcze zmienić - przepisy obowiązują od kilku godzin. Stały się jednak zdecydowanie mniej dostępne, regulacja osiągnęła zatem swój cel.