Do serwisu Niebezpiecznik , specjalizującego się w cyberbezpieczeństwie, zgłosiło się kilka ofiar oszusta wystawiającego przedmioty w serwisie OLX.
Działanie oszusta jest przemyślane. Najpierw w serwisie pojawia się atrakcyjne ogłoszenie z ofertą sprzedaży aparatu, roweru lub innego przedmiotu. Opis jest bardzo dokładny, ma wywołać przeświadczenie, że to uczciwa oferta.
Przedmiotem sprzedaży jest lustrzanka Cannon model 5d Mark II. Aparat w bardzo dobrym stanie. Dbałem o niego należycie. Kupiony w przed wakacjami 2015 roku. Aparat można powiedzieć, że nie nosi śladów użytkowania.
- głosi treść jednej z takich ofert.
Oszukańcza oferta na OLX Fot. Niebezpiecznik.pl
Kiedy ofiara zgłosi chęć zakupu - czy to przez telefon, czy poprzez wiadomość w OLX - sprzedający wychodzi z propozycją:
Mogę sprzedać przez Allegro dla bezpieczeństwa. Proszę się spokojnie zastanowić (...)
Fałszywy portal Allegro Fot. Niebezpiecznik.pl
Kiedy ofiara zgodzi się na propozycję oszusta, ten wysyła jej link z aukcją na Allegro.pl. Problem w tym, że link ten nie prowadził do popularnego serwisu aukcyjnego ale do fałszywej strony http://allegro.pl.listing2.pl, która została spreparowana przez oszusta.
Po kliknięciu w "kup teraz” nastąpiło przekierowanie do strony logowania, po zalogowaniu standardowe strony z wskazaniem typu przesyłki wprowadzeniem danych adresowych itd. Następnie przy przejściu do płatności do wybrania była jedynie możliwość "przelew bankowy”. Podane były dane do przelewu. Na moje pytanie czemu nie można zrobić przelewu przez system PayU odpowiedział, że jego konto jest nieaktywne, dlatego też nie wyświetla się opcja przelewu natychmiastowego na konto PayU. Pieniądze wpłaciłem. Po jakimś czasie przyszedł standardowy email z Allegro.
Gdy jedna z ofiar zorientowała się, że została oszukana, postanowiła skontaktować się z oszustem. Zadzwoniła do niego, żądając zwrotu pieniędzy i grożąc wizytą na komendzie policji. Na sprzedawcy te deklaracje nie zrobiły jednak większego wrażenia.
Telefon po jakimś czasie odebrał, bekając w słuchawkę i mówiąc: psy mogą mi naskoczyć, nikt mnie nie znajdzie.
Pewność siebie przestępcy wydaje się nieco na wyrost, pozostawił on bowiem za sobą mnóstwo śladów. Po pierwsze numer telefonu, który musi przecież logować się do jakiejś stacji. Po drugie numer konta, na które ofiary przelewają pieniądze. Te dane powinny znacznie ułatwić odnalezienie sprawcy.
Ściganie go może ułatwić też nowe prawo pozwalające policji na inwigilację komputera podejrzanej osoby bez nakazu sądu. Od lutego przyszłego roku ściganie tego typu oszustw powinno być jeszcze łatwiejsze dzięki obowiązkowi rejestracji kart SIM.
W odpowiedzi na publikację materiału Biuro Prasowe serwisu OLX przesłało nam adres witryn (1, 2), pod którymi można uzyskać więcej informacji na temat bezpieczeństwa.
Czytaj też: Minister Błaszczak grozi handlującym kartami SIM
Zobacz też WIDEO: Rewolucja czy ewolucja? Czy kupić nowego iPhone'a 7