LG Watch Urbane 2 zaprezentowany został co prawda jeszcze w październiku zeszłego roku, jednak z powodu problemów technicznych, został szybko wycofany ze sprzedaży. Do sklepów za oceanem powrócił dopiero po kilku miesiącach, a na polskim rynku zadebiutował w maju tego roku., czyli po siedmiu miesiącach od premiery w USA. Mimo to zegarek w dalszym ciągu jest jednym z najlepiej wyposażonych smartwatchy na rynku.
Trzeba przyznać, że niezależnie od tego czy mamy do czynienia ze smartwatchem czy tradycyjnym zegarkiem jedną z najistotniejszych jego cech jest wygląd. Co prawda smatrwatche nie są typowymi zegarkami, jednak podobnie jak "analogowi bracia" są przecież częścią biżuterii.
Jak na tym polu prezentuje się dzieło LG? Trzeba przyznać, że Urbane 2 może się podobać. Jego koperta została wykonana ze stali nierdzewnej, a ekran urządzenia jest okrągły (co jest już raczej standardem). Urządzenie może działać w trybie Always On Display co upodabnia go jeszcze bardziej do analogowych zegarków.
LG Watch Urbane 2 fot. Bartłomiej Pawlak
Na prawym boku smartwatcha znalazły się trzy przyciski. Środkowy odpowiada za podświetlanie tarczy zegarka, dolny przenosi nas do aplikacji LG Health, a górny do kontaktów. Na lewym boku znajduje się jedynie otwór głośnika.
Niestety przez konieczność zmieszczenia w kopercie smartwatcha wielu modułów (np. slot na karty SIM) jest on dość duży, przez co jest skierowany raczej do mężczyzn niż do płci pięknej. Jest także dość gruby (14,2 mm) co niestety jest sporą wadą. Możemy zatem mieć czasem problem ze zmieszczeniem Urbana 2 np. pod mankiet koszuli (o ile ktoś zdecyduje się na takie połączenie).
Mimo to, moim zdaniem nosi się go bardzo wygodnie, a jego wielkość na co dzień zupełnie nie przeszkadza. Jest także dość lekki, dzięki czemu można całkowicie zapomnieć, że ma się go na ręku.
LG Watch Urbane 2 fot. Sylwia Gorczowska
LG Watch Urbane 2 wyposażony został w ekran o przekątnej 1,38 cala i rozdzielczości 480 x 480 pix. Zagęszczenie pikseli wynosi zatem 348 ppi, co jest wartością w zupełności wystarczającą w normalnym użytkowaniu. Nie widać tu pojedynczych pikseli, a wielkość ekranu jest moim zdaniem w zupełności wystarczająca.
Zastosowano tutaj ekran P-OLED pokryty szkłem Corning Gorilla Glass 3. Kolory są żywe, kontrast bardzo dobry, a kąty widzenia wyśmienite. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Dodatkowo zadbano o dość dużą jasność maksymalną, dzięki czemu nie problemu z korzystaniem z zegarka nawet w pełnym słońcu.
Dostępna jest sześciostopniowa regulacja jasności. Niestety nie wyposażono smartwatcha w czujnik światła, przez co skazani jesteśmy na ręczną zmianę jasności w ustawieniach systemowych. Wielka szkoda. Mogę się także przyczepić do nieco zbyt dużej jasności minimalnej. Może trochę przeszkadzać w całkowitej ciemności.
LG Watch Urbane 2 fot. Bartłomiej Pawlak
Zastosowano tu czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 400 o taktowaniu 1,20 GHz. Do pomocy oddano 768 MB RAM (co jest wartością dość dużą jak na inteligentne zegarki) i 4 GB pamięci wewnętrznej.
Specyfikacja techniczna być może nie wydaje się wyśrubowana, jednak jak na obsługę systemu Android Wear są to wartości w zupełności wystarczające.
W codziennym użytkowaniu wydajność Urbane 2 jest bardzo dobra. Raczej nie uświadczymy tutaj żadnych przycięć, a wszystkie animacje działają z należytą płynnością.
Warto wspomnieć, że producent nie zapomniał o wodoszczelności (norma IP67). Oznacza to, że Urbana 2 można zanurzyć na maksymalna głębokość 1 metra na pół godziny. Nie jest to więc zegarek przystosowany do pływania, jednak nie straszne mu przypadkowe spatkania z wodą.
LG Watch Urbane 2 podobnie jak np. Lenovo Moto 360 działa pod kontrolą systemu Android Wear. System jest zatem bardzo podobny do innych zegarków. Na początek dostajemy kilka podstawowych aplikacji, a pozostałe można oczywiście ściągnąć z Google Play.
W sklepie znajdźmy bardzo dużo aplikacji, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie. Warto wspomnieć o takich jak Google Now, kalendarz, Google Keep, Evernote, Google Maps, Outlook, Tłumacz czy pogoda. Nie ma zatem problemu ze sprawdzeniem ostatnich zdarzeń w Google Now, prognozy pogody, skorzystaniem z notatnika czy nawigacji.
LG Watch Urbane 2 fot. Bartłomiej Pawlak
Oczywiście na ekranie smartwatcha można przeczytać treść wiadomości, o przyjściu których zostaniemy powiadomieni dźwiękiem i wibracją. W przypadku powiadomień z Facebooka widzimy jedynie powiadomienie, jeśli chcemy zobaczyć więcej (np. dodany komentarz) trzeba skorzystać z telefonu.
W odpowiednich godzinach zegarek powiadamia użytkownika o czasie dojazdu do domu lub pracy, a co jakiś czas informuje o liczbie kroków jakie danego dnia udało się już przejść. Jest także możliwość zmierzenia własnego tętna, jednak wyniki te są raczej mało dokładne. Czasem zdarzało się, że mierząc tętno kilka razy pod rząd uzyskiwałem zupełnie różne wyniki.
Dostępnego w systemie asystenta można zapytać o nurtujące nas pytania (podobnie jak na smartfonie), podyktować treść wiadomości lub polecić mu (głosowo), aby wykonał połączenie. Najlepsze jest to, że w tym celu nie trzeba w ogóle używać rąk.
LG Watch Urbane 2 fot. Bartłomiej Pawlak
Nadchodzące połączenie sygnalizowane jest zarówno na zegarku jak i na telefonie. Można zatem wybrać z którego urządzenia chcemy je odebrać. Urbane 2 wyposażony jest w mikrofon i głośnik dlatego można rozmawiać również przy jego pomocy.
Dźwięk wydobywający się z niewielkiego głośniczka jest w miarę wyraźny. W maksymalnym ustawieniu dźwięk jest bardzo głośny i już mniej czytelny. Moi rozmówcy przeważnie nie mieli problemów ze zrozumieniem mnie, bowiem mikrofon spisuje się całkiem nieźle.
Oczywiście zegarek korzysta z modułu Bluetooth i działa na zasadzie zestawu głośnomówiącego. Sprawdza się zatem np. podczas jazdy samochodem lub gdy telefon zostawiliśmy w drugim pokoju.
Smartwatch wyposażony został w slot na kartę micro SIM i moduł 3G. Można zatem z niego dzwonić, wysyłać wiadomości czy łączyć się z internetem bez użycia smartfona. Sprawdziłem - działa to tak samo dobrze jak w przypadku połączenia przez Bluetooth. Zegarek jest także stale podpięty do internetu niezależnie od tego jak daleko znajduje się smartfon.
Trzeba jednak dokupić dodatkową kartę SIM i utrzymywać drugi numer. Raczej nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek używał drugiego numeru do dzwonienia specjalnie z zegarka, tutaj pozostaje raczej internet.
Niestety niektóre aplikacje nie mogły pobrać danych poprzez moduł 3G wbudowany w zegarek. Wyświetlał się komunikat to braku połączenia z telefonem. Na szczęście w Google Play znajdziemy ogromna ilość aplikacji, które mogą zastąpić te niedziałające.
LG Watch Urbane 2 fot. Bartłomiej Pawlak
Jest to jedna z głównych zalet zegarka, choć dla niektórych może być jego największą wadą.
Litowo-jonowa bateria ma pojemność 570 mAh, co jak na inteligentne zegarki dość dużo. Jedno naładowanie trwa 1,5 godziny i wystarcza na pełne dwa dni, w miarę intensywnego używania, przy stale włączonym wyświetlaczu, łączności Bluetooth i wyłączonym module 3G.
To dość dobry wynik, bo w dzisiejszych czasach większość smartfonów nie wytrzymuje tyle bez ładowarki, jednak z drugiej strony to konieczność ładowania kolejnego urządzania. To z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu.
LG Watch Urbane 2 fot. Bartłomiej Pawlak
Do ładowania Urbane’a 2 służy specjalny kabelek, który za pomocą magnesu "przykleja" się do tylnej części zegarka. Nie ma problemu z dopasowaniem kabla do styków, wystarczy zbliżyć jego końcówkę do urządzenia. Niestety wraz z kablem do ładowania smartfona będziemy musieli zabierać ze sobą także osobny do ładowania zegarka.
LG Watch Urbane 2 to zegarek, który naprawdę może się podobać. Ma bardzo dobry ekran, dość dobrą baterię i mocno rozbudowane możliwości. Jest także bardzo samodzielny, choć nie widzę zastosowania dla wbudowanego tu modułu 3G. Spokojnie można powiedzieć, że jest to zdecydowanie jeden z najlepszych smartwatchy na rynku.
Trzeba jednak pamiętać, że jest to sprzęt dla dość wąskiej grupy odbiorców. Nie każdy bowiem potrzebuje funkcji wymienionych w tej recenzji. Dla mnie Urbane 2 był bardzo fajnym gadżetem, ale tylko gadżetem - spokojnie mogłem się bez niego obejść. Zwłaszcza, że cena urządzenie nie jest zbyt kusząca. Początkowo wynosiła aż 1850 zł, i choć teraz Urbane’a 2 kupimy już za ok. 1500 zł, to w dalszym ciągu dość dużo.