Z PlayStation 4 Pro spędziłem dopiero kilka godzin. Na pogłębioną recenzję, w której napiszę o tym, czy dodatkowa moc obliczeniowa urządzenia rzeczywiście robi różnicę i czy granie w technologii 4K HDR zmieniło moje życie, przyjdzie więc jeszcze czas.
Jednak już teraz warto napisać o kilku zmianach i nowościach, która PlayStation 4 Pro wprowadza do konsolowego świata. Oto 6 rzeczy, które warto o niej wiedzieć.
PlayStation 4 i PlayStation 4 Pro fot. Daniel Maikowski
PS4 Pro jest większa i cięższa (3,3 kg) – zarówno od oryginalnego PS4 z 2013 roku (2,8 kg), jak również „odchudzonego” PS4 Slim (2 kg). Najbardziej zauważalna zmiana to dodatkowe „żeberko”, dzięki któremu inżynierowie Sony mogli zmieścić w konsoli dodatkowy układ GPU. Większe wymiary nie oznaczają jednak, że mamy do czynienia z urządzeniem, które trzeba transportować za pomocą wózka widłowego. PS4 Pro to poręczna i kompaktowa konsola, która nieźle prezentuje się na półce pod telewizorem.
Pod względem stylistyki urządzenie nawiązuje bardziej do ugrzecznionego i "okrągłego" wyglądu PS4 Slim, aniżeli ostrych i agresywnych krawędzi PS4. Sony zrezygnowało z czarnego pobłyskującego panelu, który był zmorą dla wielu użytkowników PS4. Po pierwsze, przyciągał on kurz jak magnes. Po drugie, był podatny na zarysowania. Teraz górna pokrywa konsoli pokryta jest jednolitym matowym tworzywem.
PlayStation 4 Pro fot. Daniel Maikowski
Zniknęły dotykowe przyciski na przednim panelu urządzenia. Zastąpiły je – podobnie jak w PS4 Slim – przyciski fizyczne. Pierwszy włącza konsolę, a drugi pozwala nam wyjąć płytę z napędu. Ta zmiana również przypadła mi do gustu. Wielokrotnie zdarzało mi się bowiem przypadkowo wyłączyć PS4, dotykając przedniego panelu konsoli. Wielu użytkowników narzekało również na to, że dotykowe przyciski zwyczajnie im się mylą.
Z przodu, oprócz wspomnianych przycisków znajdziemy dwa porty USB 3.1. Z tyłu konsoli dostępny jest natomiast port HDMI, złącze Ethernet, port USB oraz optyczne wyjście dźwięku (TOSLINK), które było dostępne w oryginalnym PS4, ale – nie wiedzieć czemu – zostało usunięte z PS4 Slim. Warto zauważyć, że PS4 Pro korzysta z innego kabla sieciowego, ale to szczegół na który większość osób nie zwróci raczej uwagi.
PS4 Pro fot. Daniel Maikowski
2) Chcesz 4K i HDR? Kup nowy telewizor
Wiemy już jak PS4 Pro prezentuje się z zewnątrz, a co znajdziemy we wnętrzu konsoli? Tak prezentuje się specyfikacja techniczna urządzenia:
PS4 Pro to przede wszystkim szybszy procesor (osiem rdzeni 2,1 GHz vs osiem rdzeni 1,6 GHz w PS4), lepszy układ graficzny (36 jednostek GCN 911 MHz vs 18 jednostek Radeon 800 Mhz) oraz szybsza pamięć RAM (8GB 218GB/s vs 8GB 176 Gb/s).
Dzięki tym zmianom nowa konsola ma obsługiwać gry w rozdzielczości 4K i technologii HDR. O tym, jak 4K i HDR zmieniają świat gier na PlayStation 4, napiszę w kolejnym tekście, gdyż obecnie wciąż czekam na telewizor, który pozwoli mi to sprawdzić.
No właśnie, jeśli myślisz o zakupie PS4 Pro, to pamiętaj, że do wyciśnięcia z tej konsoli ostatnich soków będziesz potrzebował telewizora 4K ze wsparciem dla HDR.
Rise of The Tomb Raider i 60 FPS fot. Daniel Maikowski
Czy bez nowego telewizora kupno PS4 Pro mija się z celem? Tu sprawy nieco się komplikują. Na standardowym odbiorniku (1080p, brak 4K) nie doświadczysz co prawda graficznych fajerwerków związanych z wyższą rozdzielczością i trybem HDR, ale otrzymasz inny bonus: możliwość rozgrywki w 60 klatkach na sekundę.
Oczywiście nie dotyczy to wszystkich gier. Zasadniczo, w tym momencie taki tryb jest dostępny jedynie w grze "Rise of Tomb Raider". Uruchomiłem ją w trybie 60 FPS i muszę przyznać, że prezentuje się po prostu obłędnie - nawet na leciwym telewizorze.
Mam nadzieję, że śladem Square Enix pójdą również inni deweloperzy i wkrótce większość gier dla PS4 Pro otrzyma dodatkowy tryb 60 klatek na sekundę. Aż się prosi, aby pojawił się on w takich tytułach jak "Uncharted 4" czy "Battlefield 1".
Niestety o graniu w 4K i 60 klatkach na sekundę możemy raczej zapomnieć. Takiego połączenia PlayStation 4 Pro po prostu by nie udźwignęła.
Ważna informacja - PS4 Pro nie obsługuje dysków Blu-ray UHD. Oznacza to, że materiały wideo w rozdzielczości 4K możemy oglądać jedynie w sieci - np. za pośrednictwem aplikacji Netflix. To zdecydowany minus nowego urządzenia.
PlayStation 4 Pro fot. Daniel Maikowski
4) Nie wszystkie gry dostaną "kopa"
PS4 Pro korzysta dokładnie z tych samych dysków co standardowe PlayStation 4. Oznacza to, że każdą zakupioną grę uruchomimy zarówno na jednym, jak i drugim urządzeniu. Tytuły, które wykorzystują rozbudowane możliwości graficzne PS4 Pro otrzymały lub wkrótce otrzymają specjalny patch.
Póki co, lista gier z dodatkowym wsparciem dla PS4 Pro liczy 30 tytułów. Można znaleźć ją w tym miejscu. Do końca br. nowa konsola ma wspierać ponad 45 gier, a wśród nich nowe tytuły, takie jak Watch Dogs 2, The Last Guardian czy For Honor.
Wciąż nie znamy natomiast listy gier, które zaoferują dodatkowy tryb gry w rozdzielczości 1080p i 60 klatkach na sekundę. Mam nadzieję, że będzie to standard.
PlayStation Store fot. Daniel Maikowski
5) Menu główne i aplikacje działają płynniej, ale gry nie wczytują się szybciej
Odniosłem wrażenie, że PS4 Pro działa nieco płynniej od PS4. Zaobserwowałem to na przykładzie menu głównego, gdzie poszczególne ekrany ładują się nieco szybciej.
Postanowiłem sprawdzić czy szybciej wczytują się również gry i aplikacje. Chwyciłem więc za stoper i przeprowadziłem prosty test: Jak szybko gra/aplikacja uruchomi się od momentu wciśnięcia przycisku "X" na padzie, aż do wczytania się menu głównego.
Gry:
"Fifa 17": PS4 Pro - 55 sekund; PS4 - 56 sekund.
"Rise of Tomb Raider": PS4 Pro - 23 sekundy; PS4 - 24 sekundy.
"Infamous: First Light": PS4 Pro - 23 sekundy; PS4 - 24 sekundy.
Aplikacje:
PlayStation Store: PS4 PRO - 4 sekundy; PS4 - 12 sekund.
Netflix: PS4 Pro - 10 sekund: PS4 - 18 sekund.
YouTube: PS4 Pro - 8 sekund; PS4 - 10 sekund.
IGN: PS4 Pro - 17 sekund; PS4 - 21,5 sekundy.
Jak widać, w przypadku gier różnice są minimalne. Jeśli liczyliście, że PS4 Pro poprawi czas ich wczytywania, to możecie się niestety mocno rozczarować.
Inaczej jest w przypadku testowanych aplikacji. Tu PS4 Pro wypada już nieco lepiej od poprzedniczki. Mógłbym przyjąć, że ma to związek z zastosowaniem szybszej karty sieciowej, ale ze specyfikacji technicznej obydwu urządzeń wynika, że na tym polu nic się nie zmieniło. W każdym razie, jest to bardzo pozytywne zaskoczenie.
PlayStation 4 Pro fot. Daniel Maikowski
6) Chłodzenie działa ciszej, ale napęd doprowadza mnie do szału
PS 4 to wspaniała konsola, ale jej głośny system chłodzenia sprawiał, że momentami czułem się jakbym przebywał w fabryce, a nie w swoim pokoju. W przypadku PS4 Pro system wentylacji jest już nieco cichszy. Oczywiście w bardziej wymagających grach wciąż daje o sobie znać, ale i tak wypada lepiej na tle swojej poprzedniczki.
Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o napędzie, który podczas instalowania gier, a czasami - co gorsza - odtwarzania filmów Blu-ray, chwilami zachowuje się tak, jakby za chwilę konsola miała odlecieć w stronę zachodzącego słońca.
Czy 4K i HDR w PS4 Pro to gra warta świeczki? O tym więcej w kolejnym tekście.