Mateusz Pitura wygrał konkurs współorganizowany przez NASA - stworzył najdoskonalszą mapę Marsa. Sukces Polaka polega nie tylko na stworzeniu pracy doskonałej pod względem graficznym. Nasz rodak samodzielnie wybrał obszar na powierzchni Marsa, na którym w przyszłości miałaby wylądować ekspedycja.
Czytaj też: Elon Musk wierzy w podbój Marsa.
Oglądałem wiele istniejących map Marsa i ten region od razu rzucił mi się w oczy. Przede wszystkim ma sporo kraterów i miejsc, gdzie kiedyś mogła występować woda. Poza tym udowodniono niedawno, że w bliskim sąsiedztwie istnieje duże podziemne jezioro, wielkością zbliżone do Jeziora Górnego w USA. To stwarza duże perspektywy do eksploracji – wyjaśnia Pitura.
- wyjaśnił w rozmowie z PAP cytowanej przez Gazetę Wrocławską.
Pitura wybrał region o nazwie Hebrus Valles. Zaprojektował mapę zaznaczając na niej trzy potencjalne cele wyprawy. Pierwszy znajdujący się w bliskim sąsiedztwie miejsca lądowania, drugi wymagający pokonania ok. 30 km i niewielkiego nachylenia. Trzeci cel, położony ponad 30 km od lądownika, wymaga pokonania stromych zboczy i ominięcia dużych skał.
Polak dzięki nagrodzie ufundowanej m.in. przez NASA odwiedzi specjalną konferencję organizowaną latem w Waszyngtonie. Przedstawi tam swój odczyt dotyczący eksploracji Czerwonej Planety. Mapa stworzona przez Polaka na pewno nas do niej przybliżyła.