Netflix, firma uznawana za jednego z największych innowatorów na rynku, nie porzuciła swoich korzeni. Jak donosi The Next Web firma wciąż wypożycza tradycyjne płyty DVD. Z tej archaicznej metody, dostępnej przez należącą do Netflixa stronę DVD.com, oglądania filmów wciąż korzysta... 4,2 mln Amerykanów.
Czytaj też: Ruszyła nowa, darmowa telewizja. Wiemy jak ją odbierać.
Trend jest spadkowy. W 2010 roku było to 6,2 mln osób, w 2015 5,3 mln. W porównaniu do użytkowników korzystających ze streamingu to mało - jest ich obecnie 86 milionów, pochodzą z blisko 200 krajów (w tym z Polski). Z obu sposobów dystrybucji filmów Netflix uzyskuje aż 132 mln dol. kwartalnie. W Polsce radzi sobie całkiem nieźle.
Szczyt popularności wypożyczalni wideo przypadł w Polsce na koniec lat 90. Dziś statystycznie rzecz biorąc przetrwała jedna na sto tego typu firm.
Sierpień 2016 r. Zielona Góra, wypożyczalnia filmów Dual, właściciel Jacek Kubka Anna Kraśko/ Agencja Wyborcza.pl
Przyszłość nie rysuje się kolorowo. Z roku na rok przychody spadają. Jeżeli nic się znaczącego nie zmieni w dostępie do pirackich kopii w internecie, to może być ciężko. Gdyby udało się zmniejszyć piractwo, nie mówię o likwidacji, byłaby to wymarzona kroplówka dla wypożyczalni.
- przyznał we wrześniowym wywiadzie udzielonym Wyborczej Jacek Kubka, właściciel zielonogórskiej wypożyczalni Dual.