Kancelaria Rady Ministrów informuje, że rząd chce do końca lutego znowelizować przepisy regulujące kwestię abonamentu radiowo-telewizyjnego. Zgodnie z założeniami przedstawionymi dziesięć dni temu przez Krzysztofa Czabańskiego, Szefa Rady Mediów Narodowych powołanej przez PiS, państwo uzyska nowe narzędzie by sprawdzić, kto posiada odbiornik telewizyjny. Fakt jego posiadania jest bowiem podstawą płacenia za abonament.
Czytaj też: Widziałeś kiedyś najmniejszy telewizor świata. Ma rozmiar... paznokcia.
Nowe regulacje można w skrócie opisać tak: kto płaci abonament za telewizję satelitarną lub z kablówki będzie płacił abonament radiowo-telewizyjny. Państwo dowie się o tym, że konsument ma telewizor, bo dostawca będzie musiał o tym fakcie poinformować Pocztę. A Poczta przekaże informację o nieuiszczonej opłacie do urzędu skarbowego, który ściągnie ją w ramach postępowania administracyjnego. Tak dzieje się to dziś, kiedy ktoś płacił abonament, ale przestał.
Operatorom telewizji kablowej czy satelitarnej ma zostać zlecone zadanie publiczne polegające na "odebraniu od klienta zgłoszenia rejestracyjnego odbiornika albo oświadczenia o jego zarejestrowaniu, oraz przekazania tego zgłoszenia albo oświadczenia operatorowi wyznaczonemu, pobierającemu opłaty abonamentowe, czyli Poczcie Polskiej"
Na plany zapowiedziane przez szefa Rady Mediów Narodowych odpowiedział Jerzy Straszewski, prezes Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej.
Operatorzy telewizji kablowej nie mają obowiązku przekazywania baz danych swoich abonentów, a tym bardziej nie będą przypominać swoim klientom o obowiązku płacenia abonamentu rtv
- stwierdził Straszewski w liście cytowanym przez portal Telekabel. Dodał też, że obowiązek ściągania daniny publicznej musi być realizowany w oparciu o dane pochodzące z rejestrów publicznych. Informacje będące w posiadaniu firm komercyjnych "są ich tajemnicą handlową".
O tym czy nowe regulacje poprawią ściągalność abonamentu zależy od szczegółów, których jeszcze nie znamy. Operatorzy zapewne nie będą ignorować nowego obowiązku i będą prosić klientów o potwierdzenie faktu posiadania odbiornika. Co jednak stanie się, gdy konsument odmówi złożenia takiego oświadczenia? Czy będzie mógł dalej korzystać z usługi dostawcy? Czy informacja o tym, że odmówił złożenia oświadczenia, ale płaci za telewizję, zostanie przekazana Poczcie lub służbom skarbowym?
Nowe regulacje mają najwyraźniej uniemożliwić ucieczkę przed płaceniem abonamentu, co jest przecież prawnym obowiązkiem.
Krzysztof Czabański pytany przez Wprost o to, co mają zrobić osoby, które nie oglądają telewizji publicznej stwierdził:
Nawet jeśli ktoś dziś nie ogląda telewizji i nie słucha radia, powinien płacić.
W 2016 roku wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego wyniosły ok. 750 mln zł. Według wyliczeń portalu Telekabel w Polsce sieci kablowe i satelitarne mają ponad 8 mln klientów. Jeśli każdy z abonentów płaciłby np. 10 zł miesięcznie za abonament rządowy instytucja kierowana przez Jacka Kurskiego miałaby do dyspozycji budżet w wysokości ponad miliarda złotych.