MP3 to nadal bardzo popularny format stratnej kompresji dźwięku. Prace nad nim zaczęły się jeszcze w latach 80-tych poprzedniego wieku, jednak ukończony został w 1993 roku.
Po latach MP3 stało się szalenie popularne. Zdecydowana większość piosenek, które trafiały do sieci była zapisana właśnie w tym formacie. Nawet dziś MP3 jest dość często wykorzystywane, choć algorytm jest już przestarzały i zapewnia słabą (jednak dla wielu dalej wystarczającą) jakość dźwięku przy dużym rozmiarze pliku.
Niemiecki Instytut Fraunhofer-Gesellschaft (odpowiedzialny za powstanie i rozwój MP3) poinformował jednak ostatnio o końcu programu licencjonowania tego formatu. Tym samym wygasły patenty chroniące format.
Logo formatu MP3 fot. domena publiczna
W Stanach Zjednoczonych licencjonowanie zakończono 23 kwietnia tego roku, a w Unii Europejskiej MP3 jest oficjalnie martwe już od grudnia 2012 r.
Nie oznacza to jednak, że nie odtworzymy więcej utworów zapisanych w tym formacie. Choć oficjalnie został uznany za martwy, nie oznacza to końca formatu. Nie będzie już jednak chroniony i rozwijany przez twórców.
Wspomniany Instytut namawia do korzystania z następcy MP3 - formatu AAC powstałego w 1997 roku. Ciężko sobie jednak wyobrazić, że ten drugi zyska nagle ogromną popularność.
Coraz rzadziej słuchamy muzyki zapisanej fizycznie na urządzeniu, a coraz częściej w programach streamingowych, jak np. Spotify. Audiofile wybierają z kolei bezstratne formaty cyfrowe lub korzystają z płyt winylowych lub CD.
MP3 będzie zapewne "żyło" jeszcze przez dobre kilka lat. Nie będzie już jednak tak często wykorzystywane, jak jeszcze jakiś czas temu.