Takiej maszyny świat jeszcze nie widział. Boeing i DARPA pracują nad projektem kosmicznego samolotu

Daniel Maikowski
Nie tylko Elon Musk i inżynierowie z firmy SpaceX pracują intensywnie nad budową rakiet kosmicznych wielokrotnego użytku. Podobny plan ma również amerykańskie wojsko. I jest coraz bliżej jego realizacji. Cel? Obniżenie gigantycznych kosztów misji kosmicznych.

Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych w Obszarze Obronności (DARPA) poinformowała, że to amerykański koncern Boeing będzie odpowiadać za realizację programu XS-1, który zakłada stworzenie ponaddźwiękowego samolotu kosmicznego, zdolnego do wielokrotnego wynoszenia satelitów na orbitę. 

Specjaliści z DARPA uznali, że przygotowany przez Boeinga koncept kosmicznego samolotu  „Phantom Express” ma największe szanse na to, aby na nowo zdefiniować przyszłość lotów kosmicznych. Tym samym amerykański koncern pozostawił z tyłu takich rywali, jak Masten Space Systems-XCOR Aerospace czy Northrop Grumman. 

Phantom ExpressPhantom Express Boeing

Połączenie samolotu i rakiety kosmicznej

XS-1, czyli Experimental Spaceplane, ma stanowić swego rodzaju hybrydę samolotu i rakiety kosmicznej. Statek będzie startować pionowo, a po osiągnięciu odpowiedniej wysokości wypuści mniejszą rakietę, która wyniesie satelitę na orbitę. Następnie XS-1 powróci na ziemię, lądując w sposób horyzontalny – tak jak tradycyjny samolot. Po zatankowaniu, maszyna ma być gotowa do ponownego lotu w ciągu kilku godzin.

DARPA szacuje, że pojedyncza misja XS-1 mogłaby kosztować zaledwie 5 milionów dolarów. To niewiele, zważywszy na fakt, że dziś koszty misji kosmicznych z udziałem statków jednorazowego użytku sięgają od kilkudziesięciu do kilkuset milionów dolarów.

 

10 lotów w 10 dni

Decyzja DARPA oznacza, że Boeing może przejść z fazy pierwszej projektu (koncept) do fazy drugiej (produkcja i testy technologiczne). W fazie trzeciej, która rozpocznie się w 2020 roku, XS-1 ma odbyć od 12 do 15 testowych lotów.

Zgodnie z oczekiwaniami DARPA, maszyna ma być gotowa do odbycia 10 lotów w ciągu zaledwie 10 dni. Dopiero wtedy XS-1 będzie gotowy, aby rozpocząć służbę. 

Warto przypomnieć, ze XS-1 jest niejako następcą mini-wahadłowca, XS-37, który już od kilku lat uczestniczy w misjach realizowanych przez Pentagon. Różnica polega na tym, że o ile XS-37 jest wynoszony w przestrzeń kosmiczną za pomocą rakiety Atlas V, o tyle kosmiczny statek XS-1 będzie funkcjonować w sposób całkowicie autonomiczny. 

Więcej o: