Wielka maszyna w Szwajcarii właśnie zaczęła pochłaniać dwutlenek węgla z atmosfery
Zmniejszenie emisji CO2 to nie wszystko. Kilka firm ma pomysł na to, jak przechwycić z atmosfery dwutlenek węgla i wykorzystać go do różnych celów.
Na dachu zakładu utylizacji śmieci w pobliżu Zurychu zainstalowano właśnie system składający się z kilkunastu gigantycznych pochłaniaczy dwutlenku węgla. Turbiny Climeworks zasila energia pochodząca z procesu spalania śmieci. Powietrze do przetworzenia jest zasysane z okolicznej atmosfery przez ogromne wentylatory.
W środku cząsteczki dwutlenku węgla osiadają na specjalnych filtrach, gdzie po separacji i podgrzaniu trafiają do szczelnych pojemników i ponownego wykorzystania. Na zewnątrz wydmuchiwane jest już czyste powietrze bez CO2. Wydajność systemu Climeworks określa się na około 900 ton metrycznych dwutlenku węgla w skali roku.
Czytaj też: Stephen Hawking twierdzi, że musimy uciekać z Ziemi. Mamy na to zaledwie 100 lat
Pozyskany w ten sposób dwutlenek węgla można wykorzystać do produkcji paliwa, w ogrodnictwie (przesyłany jest rurami do pobliskich szklarni i służy jako naturalny nawóz) oraz odsprzedawać na przykład branży spożywczej do nasycania napojów.
Koszt budowy samego zakładu to obecnie 3 - 5 mln euro, ale jak zapewniają przedstawiciele producenta, będzie on stopniowo spadać. Docelowo Climeworks stawia sobie niezwykle ambitny plan przechwytywania ekwiwalentu 1 proc. rocznej emisji CO2 do 2025 roku. Dla zobrazowania skali przedsięwzięcia, na całym świecie trzeba by zbudować nawet 250 tys. tego typu konstrukcji.
-
Spóźnialscy stracą prawo do 500 plus. Do kiedy trzeba złożyć wniosek o świadczenie?
-
Izrael światowym liderem szczepień przeciw COVID-19. Ale są wobec niego też oskarżenia [WYKRES DNIA]
-
PIT. Są nowe ulgi podatkowe. Co można odliczyć?
-
RMF FM nieoficjalnie: Służby dostały rekomendację. Będą masowe kontrole firm łamiących restrykcje
-
Wielka Brytania. Pracownicy z Europy Wschodniej wyjeżdżali z Wysp miesiące przed brexitem
- Płaca minimalna w górę, czyli wyższe kary za wykroczenia i przestępstwa skarbowe. Grozi nawet 26 mln zł
- NBP może wyemitować banknot 1000-złotowy. Zapowiedział to prezes Adam Glapiński. "Mam nadzieję"
- Hotele stoją puste, ale muszą opłacać abonament RTV. W Beskidach nawet 8 tys. zł miesięcznie
- Prezes NBP Adam Glapiński: Tak, dopuszczam ujemne stopy procentowe w Polsce
- Tarcza finansowa ruszyła, w puli 13 mld zł. "Przedsiębiorcy otrzymają pierwsze wypłaty w poniedziałek"