Uber zainwestował wielkie pieniądze, by być na tym rynku, ale właśnie się poddał. Interes przejmuje "rosyjski Google"

Robert Kędzierski
Po trzech latach działalności w Rosji Uber uznał wyższość swojego rosyjskiego rywala. Teraz w raz z "rosyjskim Google" tworzy nową spółkę.

Uber wycofuje się z kolejnego, niezwykle istotnego rynku. Po nieudanym podboju Chin amerykański gigant zmieniają profil działalności w Rosji. Trzyletnia walka o dominacje została ostatecznie przegrana z Yandexem.

Największa internetowa spółka, zwana "rosyjskim Google" przejmie od Ubera jego oddział i łączy go ze swoim. Nowa spółka wyceniana jest na ponad 3,7 mld dol. Ok. 60 proc. udziałów w niej będzie mieć Yandex, płacąc za to 100 mln. dol. W rękach Ubera pozostanie mniejszościowy pakiet 36,6 proc. akcji, za które firma zapłaciła 225 mln. dol. 4.1 proc udziałów obejmą pracownicy.

Siergiej Libin, analityk Raiffeisen Banku w Moskwie, cytowany przez Reutera, ocenia decyzję jako korzystną dla Yandexu.

Wyeliminowali agresywnego konkurenta, co w dłuższej perspektywie poprawi rentowność i monetyzację inwestycji.

- stwierdził.

Rzecznik Ubera uważa natomiast, że udział w nowej spółce zapewni firmie wzrost w regionie i pozwoli budować pozycję światowego lidera.

Z analiz jasno wynika, że na rosyjskim rynku Yandex ma pozycje niemal dwukrotnie silniejszą od Ubera. Rosyjska firma obsługuje rocznie przejazdy o wartości 1,01 mld dol., amerykańska o wartości 566 mln dol Nowa spółka ma obsługiwać przejazdy  o wartości 130 mln dol., co mogłoby przynieść 1,5 mld dol. rocznego przychodu.  Będzie działać w 127 miastach w Rosji, Armenii, Azerbejdżanie, Białorusi, Kazachstanie i Gruzji

Amerykanie w zeszłym roku w podobnych okolicznościach wycofali się z Chin, gdzie w raz ze swoim konkurentem Didi Chuxing stworzyli nową spółkę obejmując w niej niespełna 18 proc. rynku.

Inwestorów wciąż nie brakuje

Uber odnotowuje tym czasem regularne straty - za miniony kwartał wyniosły one 708 mln dol. Jednocześnie przychody zwiększyły się aż o 18 procent. Tylko w zeszłym roku spółka straciła jednak niemal 3 miliardy dolarów. Łącznie straty wynoszą już ponad 5 miliardów.

Te wyniki nie odstraszają jednak inwestorów. W zeszłym roku Michaił Fridman, miliarder stojący za rosyjskim Sberbankiem, zainwestował w Ubera 200 mln. dol. Jednym z największych inwestorów popierających amerykańskiego giganta pozostaje jednak Arabia Saudyjska, która zainwestowała w Ubera 3,5 mld. dol. Giełdowa ycena Ubera wciąż utrzymuje się na astronomicznym poziomie 68 mld dol.

Czytaj też: Przynoszą straty, a są warci więcej niż tradycyjne firmy motoryzacyjne. Fenomen Ubera.

24, 25 50. Zapamiętaj te cyfry. Bo to one zdecydują o tym, jak będzie wyglądać twoje wideo

Więcej o: