Wojna wytoczona kilka miesięcy temu Kaspersky Lab przez amerykańską administrację nabiera tempa. FBI zwróciła się do amerykańskich firm z apelem, by te zaprzestały korzystania z oprogramowania rosyjskiego giganta. Jako powody podaje "nadzwyczajne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego" sugerując wyraźnie związek Kasepersky Lab z Kremlem. Agenci powołują się na rzekome wyświetlanie fałszywych informacji o szkodliwym oprogramowaniu, które miałoby dawać Kaspersky'emu złudną przewagę nad konkurencją. FBI twierdzi, że kierownictwo firmy wiedziało o fałszerstwie, rzecznik prasowy stwierdza natomiast, że to działania byłych i wrogo nastawionych pracowników firmy.
Niektórzy przedstawiciele amerykańskich władz, senatorowie, stwierdzają wprost, że firma ma powiązania z rosyjskimi służbami specjalnymi. Ma o nich świadczyć m.in. obecność byłych oficerów KGB w szeregach spółki. Senator Jeanne Shaheen w czerwcu wysunęła postulat, by rosyjskie oprogramowanie nie było wykorzystywane do ochrony krytycznej infrastruktury, w szczególności systemów komputerowych istotnych dla bezpieczeństwa kraju.
Biuro Prasowe Kaspersky Lab przesłało nam oświadczenie, w którym zaprzecza jakiejkolwiek zależności od rządu Rosji.
Kaspersky Lab nie posiada żadnych nieetycznych więzi z jakimkolwiek rządem na świecie. Firma nigdy nie pomagała, ani nie będzie pomagała, jakiemukolwiek rządowi w działaniach cyberszpiegowskich. W swojej 20 letniej historii Kaspersky Lab zawsze przestrzegał najwyższych standardów etyki biznesowej i nieustannie zabiegał o zaufanie swoich klientów oraz kontrahentów. Firma uważa, że niesprawiedliwe oskarżanie jej bez jakichkolwiek twardych dowodów na poparcie tych fałszywych zarzutów jest całkowicie nieakceptowalne. Kaspersky Lab, mimo że jest przedsiębiorstwem prywatnym, został wplątany w walkę geopolityczną, w której każda ze stron próbuje wykorzystać firmę na swoją korzyść. Jewgienij Kaspersky, dyrektor generalny i założyciel Kaspersky Lab, wielokrotnie proponował zorganizowanie spotkania z przedstawicielami rządu, wyraził chęć zeznawania przed Kongresem Stanów Zjednoczonych oraz udostępnienia kodów źródłowych oprogramowania Kaspersky Lab do oficjalnego audytu, by pomóc rozwiać wątpliwości, jakie narodziły się w rządzie Stanów Zjednoczonych. Kaspersky Lab oferuje każdemu rządowi i wszystkim organom ścigania na całym świecie profesjonalną pomoc w ramach ścigania cyberprzestępczości. Firma jest przekonana, że szczegółowa analiza jej działalności jednoznacznie udowodni, że wszystkie stawiane jej zarzuty są bezpodstawne.
Czytaj też: Stracili 12 tys. złotych, chociaż przelali pieniądze właściwej osobie. "JAK?" to odpowiednie pytanie.
Kaspersky Lab stwierdza też, że zablokowanie dostępu do jego oprogramowania sprawi, że organizacje rządowe nie będą mogły stosować najlepszych rozwiązań bezpieczeństwa dostępnych na rynku. Naciski na zerwanie z rosyjskim dostawcą spowolnią rozwój technologii cyberbezpieczeństwa będą miały negatywny wpływ na międzynarodową współpracę.