Usługa mytaxi match startująca właśnie w Warszawie będzie pierwszą tego typu uruchamianą przez gracza na rynku taksówek i przewozów w Europie. Rozwiązanie opiera się na zaawansowanym algorytmie parującym ze sobą pasażerów poruszających się po podobnych trasach.
Dzięki rozłożeniu kosztów przejazdu na więcej osób koszt takiej usługi będzie z pewnością jeszcze niższy (25 - 50 proc. mniej od przejazdu taksówką bez współpasażera). Podobne rozwiązania funkcjonują między innymi w USA oraz Azji.
Z analiz przeprowadzanych przez przedstawicieli mytaxi wynika, że pasażerowie w Warszawie byliby skłonni korzystać z ridesharingu w zamian za odpowiednio niską cenę. Być może nowa usługa zacznie nawet stanowić konkurencję dla środków komunikacji miejskiej.
Czytaj też: Dlaczego taksówkarze tak bardzo nienawidzą Ubera? Powód jest bardzo prosty
Wybór stolicy nie jest bowiem przypadkowy. Jak pisze Puls Biznesu, Warszawa jest wyjątkowo konkurencyjnym rynkiem, na którym o klientów rywalizuje wielu ważnych graczy (poza mytaxi mamy również iTaxi, Ubera oraz Taxify).
Korzystanie z usługi mytaxi match fot. materiały prasowe
Plan przejazdu (kto gdzie wsiada i wysiada) pasażerowie sprawdzają w aplikacji mytaxi. Opłata dzielona jest proporcjonalnie do długości przejazdu.
Warszawa jest miastem pilotażowym nowej usługi mytaxi przez najbliższe 4 tygodnie. Niemiecki operator (od 2014 roku znajdujący się pod skrzydłami Daimlera) działa już na terenie 70 miast w całej Europie i od rozwoju ridesharingu w stolicy uzależnia rozszerzenie jej dostępności na inne miejsca w Polsce oraz zagranicą.