Jak odkryła część użytkowników serwisu, obciążenie procesorów w ich komputerach podczas odwiedzania strony The Pirate Bay zaczyna gwałtownie gwałtownie rosnąć. Przyczyną okazuje się być specjalny skrypt zaszyty w kodzie źródłowym witryny, którego wykorzystanie zaprzęga moc obliczeniową danego komputera i w ten sposób pomaga serwisowi wydobywać wirtualną walutę o nazwie Monero.
Jak powiedzieli serwisowi TorrentFreak przedstawiciele The Pirate Bay, faktycznie taka funkcja była testowana przez ostatnie 24 godziny i w zależności od wyników oraz opłacalności może stać się w przyszłości substytutem dla tradycyjnych reklam na stronie internetowej.
Kurs kryptowaluty Monero fot. coinmarketcap.com
Oczywiście TPB musi się liczyć z tym, że części użytkowników takie 'ciche' wykorzystanie ich komputerów nie przypadnie do gustu. Również na spowolnienie działania swojego peceta raczej niewielu dobrowolnie się zgodzi.
Czytaj też: WhopperCoin. Kryptowaluta, którą możesz zjeść. Oto program lojalnościowy rosyjskiego Burger Kinga
Warto przypomnieć, że według ostatniego wyroku Trybunału sprawiedliwości Unii Europejskiej wyszukiwarki torrentów powinny być blokowane przez dostawców internetu. Decyzja jest wynikiem trwającego od 2010 roku sporu między holenderską organizacją antypiracką Stichting Brein, a dwoma tamtejszymi dostawcami internetu - Ziggo BV oraz XS4ALL.
Już teraz dostęp do The Pirate Bay jest zablokowany na terenie 27 krajów.