Elon Musk po raz kolejny chce udowodnić, że produkowane przez niego panele słoneczne i akumulatory są w stanie zastąpić tradycyjne elektrownie. Jego firma Tesla dostarczyła właśnie do szpitala w Portoryko zestaw paneli słonecznych i specjalnych akumulatorów Powerwall 2. Mają one umożliwić powrót do normalności po tym, jak niemal całą wyspę zniszczył huragan Maria.
Powerwall to akumulator o dużej pojemności, który można wykorzystać w domowej instalacji. To sporych rozmiarów skrzynka, którą można powiesić na ścianie w pomieszczeniu gospodarczym, piwnicy, etc. Pozwala zmagazynować energię z paneli słonecznych. Ma pojemność 13.5 kWh.
Druga wersja urządzenia, które poznaliśmy w 2015 roku, została zaprezentowana w marcu w Australii. W marcu tego roku również w Australii odbyła się premiera nowego akumulatora domowego. Powerwall 2. Kosztuje równowartość ok. 22 tys. zł. Według Muska w ciągu kilku lat koszt jednostkowej produkcji akumulatora spadnie, co umożliwi wzrost jego ekonomiczności. Warto przypomnieć, że Musk obiecywał to samo trzy lata temu, podczas premiery pierwszej wersji Powerwall.
Czytaj też: Gigantyczna fabryka Tesli od środka. Tu produkuje się Powerwall.
Urządzenie ma też pozwolić zaoszczędzić na kosztach energii. Sprawia, że z energii słonecznej można korzystać także nocą. Pozwala to dodatkowo obniżyć koszty użycia energii, bo prąd zasilanie działa niezależnie od stawek i taryf dostawcy prądu.
Elon Musk buduje największy akumulator na świecie
To nie pierwszy raz kiedy firma miliardera angażuje się w odbudowę kraju po klęsce żywiołowej. Elon Musk zapowiedział, że zbuduje w Australii sieć największych na świecie akumulatorów litowo-jonowych o pojemności 100 i 129 Megawatogodzin. Instalacja ma pobierać energię z farmy wiatraków. W zeszłym roku część infrastruktury energetycznej Australii została zniszczona przez w regionie zamieszkałym przez 1,7 mln ludzi występują utrudnienia w dostępie do elektryczności.
