Najnowszy raport Canalys jednoznacznie wskazuje, kto jest teraz drugim największym rynkiem smartfonów na świecie - Indie. Co ciekawe, stało się to nieco szybciej, niż pierwotnie zakładano. Według czerwcowych danych analityków serwisu Statista przetasowanie miało nastąpić w ciągu najbliższych dwóch dwóch lat, najpóźniej w 2019 roku. Ciekawie prezentuje się również procentowy rozkład udziałów największych producentów.
W Indiach największy udział w rynku mają dwie marki: koreański Samsung oraz chińskie Xiaomi. Odpowiadają za niemal połowę wszystkich dostaw w trzecim kwartale tego roku. Tylko w tym kraju do sklepów zostało wysłanych 18,6 mln smartfonów obu producentów.
Rynek smartfonów w Indiach (październik 2017) fot. Canalys
Interesująca jest również dynamika wzrostu, szczególnie Xiaomi. W porównaniu do trzeciego kwartału 2016 roku dostawy poszybowały w górę o kosmiczne 290 proc. Podobny przypadek odnotowują również marki Vivo oraz Oppo.
Wzrost dostaw smartfonów na rynek w Indiach zatrzymał się w trzecim kwartale 2017 roku na poziomie 23 proc (rok do roku). Wzrost ekonomiczny (sukcesywnie postępujący mimo politycznych i społecznych zawirowań) powoduje zwiększony popyt na smartfony ze średniej i wysokiej półki.
Czytaj też: Huawei nie odpuści Apple w tym roku. Minęły dopiero trzy kwartały, a już wielki sukces
Jak przewiduje Canalys, Xiaomi ma dużą szansę przegonić Samsunga w ciągu kilku kolejnych kwartałów, o ile wyjdzie ze strefy niskobudżetowych urządzeń, gdzie oferta firmy jest szczególnie mocna. W segmencie średniaków pozycja Samsunga, Oppo oraz Vivo stanowi dla Chińczyków dużo większe wyzwanie.