Tak bogatego zestawu kamer nie miał żaden dotychczasowy łazik kosmiczny. Następca Curiosity, określany roboczo mianem Mars 2020, zarejestruje więcej zdjęć o lepszej jakości i to już na etapie wchodzenia w atmosferę, opadania oraz lądowania na powierzchni Czerwonej Planety. To zadanie przypadnie w udziale pierwszej grupie 7 aparatów (poniższa grafika zawiera błędną informację o 9 aparatach i została już poprawiona). Uwiecznią one również otwieranie się spadochronu marsjańskiego lądownika.
Planowanie trasy, poruszanie się po powierzchni i badanie terenu będzie koordynować system 9 kamer inżynieryjnych. W tej sekcji poprzednie łaziki miały do dyspozycji niewielkie sensory monochromatyczne o rozdzielczości zaledwie 1 MP. Mars 2020 wprowadzi dużo wyższą jakość obrazu za sprawą kolorowych sensorów o rozdzielczości 20 MP. Nie będzie zatem potrzeby klejenia ze sobą kilku mniejszych obrazków przez menedżerów misji.
Czytaj też: Pierwszy dron w kosmosie już działa. Przesyła na Ziemię zdjęcia i wideo z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej
Następca Curiosity zawiezie na Marsa udoskonaloną wersję zaawansowanego systemu stereoskopowego MastCam-Z wyposażoną w 3-krotny optyczny zoom, który utrwali zdjęcia 3D o odpowiedniej jakości bez potrzeby przemieszczania łazika. Pojawi się również SuperCam, czyli usprawniony system kamer laserowych i spektrometrów do badania składu marsjańskiej gleby i skał.
Nadal nie znamy oficjalnej daty zakończenia prac nad nowym łazikiem NASA. Wiadomo jedynie, że Amerykanie chcieliby go wystrzelić już w przyszłym roku, aby w drugiej połowie 2020 roku sprzęt bezpiecznie wylądował na powierzchni Marsa.