Firma ma 109 mln subskrybentów, którzy dziennie oglądają 140 milionów godzin filmów i seriali. Jak wyjaśnia TechCrunch daje to średnio 480 godzin na konto. W 2015 roku przy niespełna 75 mln abonentów średnia wynosiła 570 godzin. Udało się zatem zwiększyć skalę działalności, ale obecnie użytkownicy nie są już tak aktywni.
Przeciętny użytkownik obejrzał w tym roku na Netflix mniej więcej 60 filmów.
Nie zabrakło też ciekawostek. Jeden z użytkowników serwisu obejrzał "Piratów z Karaibów" 365 razy w ciągu roku. Ogląda go zatem codziennie. Podobnie jak 53 inne osoby, które od 18 dni codziennie odtwarzają film dla zakochanych - "Świąteczny książę".
W raporcie opublikowanym przez firmę znajdujemy też dane dotyczące Europy. 60 proc użytkowników ogląda filmy i seriale na telewizorze. W tym aspekcie różnimy się od naszych sąsiadów - smart tv wykorzystuje 47 proc. polskich internautów. Wolimy korzystać z boxów, co może świadczyć o tym, że nawet Polacy, którzy nie wymienili telewizorów na nowsze modele chcą korzystać z "telewizji nowej ery", za jaką może uchodzić Netflix.
Netflix oferuje coraz więcej własnych seriali i filmów. W przyszłym roku zamierza przeznaczyć na autorskie produkcje 8 miliardów dolarów. Docelowo w bibliotece serwisu połowa pozycji ma być produkowana przez Netflix. Serwis zapewniać swoim klientom pozycje, których nie ma gdzie indziej. Podstawą takiej strategii jest m.in. decyzja dotychczasowego partnera, a wkrótce rywala. Swoje filmy z Netflixa zamierza wycofać Disney, który planuje założenie własnego serwisu VOD.
Czytaj też: TVP znika z YouTube. Chce stworzyć własny serwis VOD.
Wśród najpopularniejszych produkcji oferowanych w serwisie Netflix znajdują się tytuły takie jak "Narcos", "Stranger Things", "Orange is the New Black", "Black Mirror", "The Crown".