Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, które do sieci przedostawały się od tygodni, Samsung faktycznie zdecydował się na ujednolicenie nazw swoich najważniejszych serii. Kiedyś taką zmianę przechodziła seria "Note", teraz czas na linię "A".
Zaprezentowane dziś oficjalnie smartfony to Galaxy A8 i A8 Plus. Oba urządzenia zostały wyposażone w panele Super AMOLED Infinity Display o proporcjach 18,5:9 i rozdzielczości 1080 x 2220 pix.
To spora zmiana względem poprzedników (Galaxy A5 i A7) i najważniejszy element, który upodabnia Galaxy A8 i A8 Plus do flagowców Samsunga. W zaprezentowanych własnie średniakach trzeba jednak liczyć się z nieco mniejszą (na co dzień wystarczającą) rozdzielczością wyświetlacza.
Galaxy A8, który trafi na polski rynek różni się od większego, niedostępnego u nas A8 Plus przekątną ekranu (5,6 cala vs. 6 cali) i mniejszą baterią (3000 mAh vs. 3500 mAh).
A8 powinien być więc dobrą propozycją dla osób ceniących nieduże telefony. To najmniejsze urządzenie z bezramkowym ekranem od koreańskiego producenta. Z drugiej strony szkoda, że Samsung nie daje klientom nad Wisłą wyboru w postaci większego smartfona z serii A.
Samsung przedstawia Galaxy A8 i A8 Plus fot. Samsung
Poza wyświetlaczem Infinity Display nowe smartfony mogą pochwalić się obecnością ośmiordzeniowego procesora Exynos 7885 wykonanego w 14 nm (2 x 2,2 GHz + 6 x 1,6 GHz), który powinien zapewnić przyzwoitą wydajność. Jest także 4 GB pamięci RAM i 32 GB miejsca na dane.
Podobnie jak w poprzednich smartfonach z tej serii mamy tu do czynienia z pełnym zestawem modułów łącznie z NFC i MST. Jest także szybkie ładowanie i USB typu C, a obudowa zabezpieczona została przed wodą i kurzem certyfikatem IP68.
Samsung chwali się, że Galaxy A8 to smartfon z trzema aparatami. Faktycznie matryce są aż trzy, jednak z tyłu nadal znajduje się pojedynczy moduł o rozdzielczości 16 MPix i świetle f/1,7. Niestety Samsung po raz kolejny nie zastosował optycznej stabilizacji obrazu. Wielka szkoda.
Pozostałe dwie kamerki umieszczono z przodu i mają rozdzielczość 8 i 16 Mpix (f/1,9 w obu). Powinny zapewnić niezłe selfie, także w trybie Live Focus, czyli z rozmazaniem tła już po zrobieniu zdjęcia.
Samsung przedstawia Galaxy A8 i A8 Plus fot. Samsung
Jedną z najciekawszych chyba zalet jest jednak umieszczenie czytnika linii papilarnych. W związku ze zmniejszeniem ramek Samsung musiał przenieść go na tył urządzenia. Na szczęście posłuchał użytkowników i recenzentów, którzy narzekali na bardzo złe umieszczenie skanera w Galaxy S8.
Tym razem czytnik znalazł się na środku, zaraz pod obiektywem głównego aparatu. To powinno pozwolić znacznie wygodniejsze odblokowywanie telefonu. Czy tak faktycznie będzie dowiemy się z recenzji, kiedy smarfton przyjedzie do nas na testy.
Na koniec warto wspomnieć o obecności slotu na karty MicroSD (do 256 GB) i Dual SIM. Fanów wirtualnej rzeczywistości ucieszy też kompatybilność z Gear VR.
Nowy Galaxy A8 będzie zadebiutuje na polskim rynku na początku stycznia 2018 roku w trzech wersjach kolorystycznych: czarnym, złotym oraz orchid gray. W krajach zachodniej Europy został wyceniony na 499 euro, co powinno przełożyć się na ok. 2100 - 2200 zł nad Wisłą.
---