Nieważne ile kosztują, zazwyczaj mają dwa słabe punkty: bateria, która często nie starcza na cały dzień i ekran, który tłucze się dość łatwo. Drugi z problemów dotyczących smartfonów może jednak wkrótce zniknąć dzięki odkryciu japońskich naukowców. Oprócz dość istotnego przełomu, jakie może ze sobą nieść ciekawe jest również to, że odkrycia dokonano przypadkiem.
Japończycy opracowali specjalne szkło, a w zasadzie polimer. W przypadku uszkodzenia jest w stanie samodzielnie się naprawić. Jak podkreślają badacze cytowani przez The Next Web już wcześniej udawało się opracować tego typu szkło, miało ono jednak zasadniczą wadę. Ponowna reorganizacja cząsteczek, która prowadziła do wygładzenia pęknięć wymagała bowiem podgrzania do 120 stopni Celsjusza. A tego nie przetrwałoby żadne urządzenie. Tymczasem japońskie szkło naprawić można już w temperaturze pokojowej.
Materiał azjatyckich badaczy zachowuje się jak klej. Po przerwaniu połączenia, na przykład przecięciu, uszkodzenie ulega samodzielnemu "sklejeniu'.
Nie tylko w Japonii trwają prace nad tego typu nowymi rozwiązaniami. Naukowcy z University of California Riverside zaprezentowali rozwiązanie, które może pomóc rozwiązać ten "dylemat pierwszego świata". Mowa o ekranie wykonanym z materiału, który posiada zdolność do samoregeneracji. Materiał stworzony w USA stanowi połączenie rozciągliwego polimeru oraz soli jonowej i posiada zdolność do zwiększenia swojej powierzchni nawet 50-krotnie. Jest to możliwe dzięki specjalnemu wiązaniu, które naukowcy nazywają "oddziaływaniem jonowymiennym". W uproszczeniu oznacza to, że gdy materiał ulegnie pęknięciu lub zarysowaniu, to jony i cząsteczki przyciągają się wzajemnie i samodzielnie regenerują powierzchnię ekranu.
Rozcięty i zasklepiony materiał Źródło: Wang Labs
Warto przypomnieć, że nie trzeba czekać, aż japoński wynalazek zostanie wykorzystany przy produkcji smartfonów. Na rynku są bowiem urządzenia, które cechują się wyjątkową trwałością i odpornością na uszkodzenia, w tym ekranu. Jednym z modeli, który przykuwa uwagę w tym zakresie jest Motorola X Force.
Czytaj: Naprawdę mocne słowa o Tesli. Na wyrost.
Urządzenie przetrwało test polegający na zrzuceniu z wysokości 275 metrów. Redakcja portalu Gizmodo upuściła z kolei model Motorola Droid Turbo 2 70 razy. Przetrwanie upadku na posadzkę w przypadku większości smartfonów można uznać za szczęście. Motorola jest wyjątkowo odporna na takie próby.
Na rynku są dostępne smartfony wyjątkowo odporne na upadek Fot. YouTube/Gizmodo
Miejmy nadzieję, że polimer odkryty w Japonii znajdzie zastosowanie w produkcji smartfonów i innych gadżetów. Lepsza ochrona wyświetlaczy z pewnością poprawiłaby komfort użytkowania sprzętu i przedłużyła jego żywotność.