Patrząc na GoPro Hero 6 Black i GoPro Hero 5 Black ustawione obok siebie można dojść do wniosku, że mamy do czynienia z dokładnie tym samym sprzętem. Jedyny szczegół ledwie odróżniający oba urządzenia od siebie to oznaczenie modelu na obudowie. Gabaryty kamerki pozostały niezmienione i ma to swoją ogromną zaletę - wszystkie akcesoria z poprzedniego wcielenia GoPro (przykładowo Karma Grip) będą idealnie pasować do najnowszego.
GoPro Hero 6 Black fot. Sebastian Górski
W zestawie bazowym otrzymujemy zewnętrzną obudowę z uchwytem do akcesoriów, dwie płytki montażowe oraz kabel USB do ładowania (końcówka USB-C). Dość skromnie. Na brak akcesoriów do GoPro nigdy nie można było narzekać, jednak to zawsze będzie wiązać się z dodatkowymi kosztami. Sama kamerka wykonana jest znakomicie. Plastikowa obudowa pokryta gumowym materiałem sprawia wrażenie, że może naprawdę wiele wytrzymać. Sprzęt możemy zanurzyć bez dodatkowej obudowy w wodzie na głębokości do 10 metrów.
GoPro Hero 6 Black fot. Sebastian Górski
Z przodu uwagę przyciąga charakterystyczny wystający obiektyw i niewielki wyświetlacz informujący o aktualnym trybie pracy. Z tyłu znajdziemy znajdziemy znany już z poprzedniej odsłony urządzenia dotykowy wyświetlacz o przekątnej 2 cali. Poza dotykiem urządzeniem możemy też sterować przez komendy głosowe. Nowością w tym wypadku jest komenda pozwalająca wybudzić kamerę z trybu uśpienia, w której może pozostawać przez nawet osiem godzin.
Skoro z zewnątrz praktycznie nie widać zmiany w porównaniu do poprzednika, co przesądziło o tym, że producent zdecydował się wydać nowy model i przy okazji zażyczyć sobie za niego dużo więcej pieniędzy? Sekret tkwi w nowym autorskim procesorze GP1. To właśnie dzięki niemu GoPro Hero 6 Black jest w stanie rejestrować wideo w wyższej rozdzielczości oraz klatkażu, niż GoPro Hero 5 Black.
Z najnowszego modelu jesteśmy w stanie wycisnąć wideo w rozdzielczości 4K o prędkości 60 klatek na sekundę (w GoPro Hero 5 Black było tylko 30 klatek na sekundę). Zmiany dotyczą również trybu slow motion, który w obecnym wcieleniu przy rozdzielczości Full HD (1080p) pozwala wycisnąć aż 240 klatek na sekundę (w poprzedniku dało się nagrywać ‘zaledwie’ 120 klatek). Mamy jeszcze tryb 2,7K, w którym możliwe jest zarejestrowanie obrazu z szybkością 120 fps.
Tym co może zachęcić do zainwestowania w GoPro Hero 6 Black jest znakomita stabilizacja obrazu, z której możemy skorzystać nawet przy nagrywaniu wideo w rozdzielczości 4K z prędkością 30 klatek na sekundę. Jeśli zdecydujemy się przestawić rozdzielczość na Full HD, stabilizacja będzie działać nawet przy nagrywaniu z prędkością 120 klatek na sekundę.
Nie bez powodu procesor GP1 określa się tu mianem głównego konia pociągowego całej konstrukcji. W końcu odpowiada on również za doskonałą elektroniczną stabilizację. Podczas oglądania materiałów można odnieść wrażenie, że przy ich nagrywaniu używano dodatkowego zewnętrznego stabilizatora (tzw. gimbala).
W wielu trybach mamy dodatkowo możliwość zredukowania efektu rybiego oka przez zawężenie kadru (począwszy od najbardziej obcinającego zakresu widzenia Linear, przez średnie Wide i najbardziej szerokie Superwide).
Procesor GP1 pozwala również analizować wideo (biorąc pod uwagę odczyty z GPS, akcelerometru, żyroskopu i dwóch mikrofonów), a potem wybierać najlepsze fragmenty, z których aplikacja na smartfonie (QuikStories) niemal w sposób automatyczny stworzy dla nas efektowną kompilację.
GoPro Hero 6 Black używa tej samej baterii co poprzednik. Na szczęście za sprawą zastosowania nowego kodeka do materiałów o wyższej rozdzielczości i liczbie klatek (HEVC, znanego również pod nazwą h.265) udało się zredukować nie tylko zasobożerność, ale również miejsce na karcie pamięci, jakiego potrzebują tego typu materiały. Efektem ubocznym jest niestety póki co słabe wsparcie dla nowego kodeka. Nie wszystkie edytory wideo jeszcze poprawnie go obsługują, a dodatkowo możecie mieć również problem z załadowaniem materiału bezpośrednio na YouTube.
Tak czy siak, nagrywanie wideo w 4K z prędkością 60 klatek na sekundę wystarczy na nie więcej niż 40 minut. W przypadku Full HD przy prędkości 30 klatek na sekundę możemy już liczyć na solidną godzinę i 45 minut ciągłej rejestracji.
GoPro Hero 6 Black kosztuje niemało. Producent życzy sobie za ten sprzęt 2200 złotych i można śmiało powiedzieć, że to chyba rekord w historii GoPro. Czy warto zainwestować tak dużą kwotę? Wiele zależy tu od zakresu zastosowania. Jeśli nie nastawiacie się na wyższą rozdzielczość i liczbę klatek spokojnie możecie zdecydować się na wcześniejszy model GoPro albo spróbować dużo tańszych produktów konkurencji. Z drugiej strony jakość samej stabilizacji powoduje, że w wielu przypadkach można sobie darować zakup dodatkowego gimbala.
PLUSY
- znakomita cyfrowa stabilizacja obrazu
- wodoszczelność (zanurzenie do 10 metrów bez dodatkowej obudowy)
- lepsze od poprzednika parametry obrazu (liczba klatek i rozdzielczość)
MINUSY
- bardzo wysoka cena (2200 zł)
- uboga zawartość zestawu podstawowego