Należąca do Muska firma Boring Company otrzymała wstępne pozwolenie na przygotowanie prac związanych z budową tunelu pomiędzy Nowym Jorkiem a Waszyngtonem. Ma zostać wykorzystany przez Hyperloop - ultranowoczesny środek transportu będący połączeniem pociągu i poduszkowca.
Informację podaną przez Elona Muska na Twitterze potwierdzili przedstawiciele Białego Domu - donosi Bloomberg. Miliarder zapewnia, że ukończenie inwestycji oznaczałoby skrócenie podróży na dystansie liczącym 360 km z ok. trzech godzin do 29 minut.
Pozwolenie wydane przez władze pozwala na prowadzenie przygotowań do wiercenia, jednak do rozpoczęcia procesu budowy daleka droga. Elon Musk musi bowiem znaleźć sposób na bardziej racjonalną wycenę swojego pomysłu. W tej chwili koszt budowy jednej mili tunelu wyceniany jest przez Boring Company na miliard dolarów. Firma sama przyznaje jednak, że koszt trzeba obniżyć dziesięciokrotnie, by budowanie tuneli miało sens ekonomiczny.
Czytaj też: Elon Musk i siedem jego pomysłów. W tym te najbardziej szalone.
Musk chce obniżyć koszt wiercenia znacznie zmniejszając średnicę tunelu. Z obecnych 8,5 metra do niewiele 4,2 m. Efekt ma też przynieść stworzenie wydajniejszej maszyny wiercącej oraz jej automatyzacja.
Wciąż brakuje też drugiego elementu przełomowego systemu komunikacji - Hyperloopa. W teście przeprowadzonym na pustyni Nevada w grudniu zeszłego roku osiągnął on prędkość ok. 390 km/h. Próba odbyła się w warunkach obniżonego ciśnienia - to zmniejszony opór powietrza ma największy wpływ na prędkość wagonika.
Docelowo system tuneli tworzonych przez Borning Company miałyby zajmować nawet 30 poziomów. Umożliwiając tym samym bezkolizyjne przemieszczanie się pojazdów.
***