O sprawie poinformowała już amerykańska rządowa agencja CPSC (The U.S. Consumer Product Safety Commission, czyli agencja ds. bezpieczeństwa produktów konsumenckich).
Okazuje się, że Amazon otrzymał w Stanach Zjednoczonych już 53 zgłoszenia dotyczące przegrzewania się lub samozapłonu powerbanku. Jak podaje CPSC, w jednym przypadku doszło do poparzenia kwasem wydostającym się z urządzenia, a w czterech do zniszczenia mienia.
Zagrożonych samozapłonem jest aż 6 rożnych modeli urządzeń z akumulatorami litowo-jonowymi o pojemnościach od 2 000 do 16 100 mAh kosztujących od 9 do 40 dolarów.
Powerbanki Amazona z wadliwych serii fot. screen amazon.com
Zagrożenie stanowią egzemplarze z serii dostępnych w sprzedaży w okresie od grudnia 2015 do lipca 2017. Łącznie to około 260 tys. sztuk, które trafiły do klientów. Dziś oczywiście wadliwych modeli kupić się już nie da.
Co więcej, Amazon przygotował się już na wycofanie z rynku wadliwych powerbanków. Przygotowano stronę internetową, na której można zgłosić swój egzemplarz i otrzymać zwrot kosztów.
Do odesłania urządzeń w ten sposób wymagany jest jednak amerykański lub kanadyjski adres zamieszkania. Osoby, które dokonały zakupu na amazon.com z wysyłką np. do Europy mogą mieć zatem problem z jego oddaniem.
Agencja CPSC radzi, aby nie korzystać z powerbanków z wymienionych serii.
---