Wśród państw rozwiniętych dług gospodarstw domowych jako procent PKB osiągnął rekordowy poziom w Belgii, Kanadzie, Luksemburgu, Norwegii, Szwecji, Szwajcarii i we Francji. To niepokojący sygnał, gdyż stopy procentowe w wymiarze globalnym zaczynają rosnąć. Może to oznaczać problemy niektórych rodzin z obsługą długu.
Jedynymi krajami z tej grupy, w których zadłużenie gospodarstw domowych, wyrażone jako procent PKB, wynosi mniej niż 50 procent, są Irlandia i Włochy.
Organizacja Narodów Zjednoczonych szacuje światową populację na około 7,6 miliarda osób. Każdy z nas ma zatem statystycznie ponad 31 tys. dol. zadłużenia, tyle bowiem wynosi globalny dług per capita. W przeliczeniu to średnio ponad 100 tys. zł na głowę.
Świat błyskawicznie się zadłuża, ale w tym samym czasie jeszcze szybciej się rozwija. Po raz czwarty z rzędu stosunek długu do produktu krajowego brutto na świecie spadł wraz ze wzrostem gospodarczym. Institute of International Finance (IFF) podaje, że wskaźnik ten wynosi dziś 317,8 proc. PKB, czyli 4 punkty procentowe poniżej najwyższego poziomu, odnotowanego w trzecim kwartale 2016 r.
Zdaniem IFF, spadek relacji globalnego długu do PKB to efekt wielu czynników, między innymi rozległego, rosnącego ponad potencjał wzrostu gospodarczego na świecie, rosnącej inflacji m.in. w Chinach i Turcji oraz podejmowanych wysiłków zmierzających do przeciwdziałania destabilizującemu wzrostowi zadłużenia w Chinach czy Kanadzie.