Xiaomi Mi Band 3 ma nieznacznie większy wyświetlacz OLED od swojego poprzednika - Mi Band 2 (urósł z 0,42 do 0,78 cala). Zmianie uległa również jego rozdzielczość, która podskoczyła do 128 x 80 pikseli. Dodano wsparcie dla nowszego standardu bezprzewodowej komunikacji Bluetooth (4.2). Jak zapewnia producent, opaska ma być jeszcze wygodniejsza w codziennym noszeniu na nadgarstku.
Mi Band 3 spełnia teraz surową normę IP68, można z nią zatem pływać na głębokości do 50 metrów. Wbudowana bateria o pojemności 110 mAh powinna wystarczyć na maksymalnie 20 dni. Przewidziano trzy wersje kolorystyczne opaski - czarny, niebieski i czerwony. Dużą nowością jest dodanie wersji z modułem NFC do obsługi płatności zbliżeniowych Mi Pay (niestety ta opcja nie będzie dostępna w Polsce).
Oczywiście podstawowe funkcje Xiaomi Mi Band 3 są nadal na miejscu: monitorowanie aktywności fizycznej w ciągu dnia i nocy (pracy serca, przebytego dystansu, spalonych kalorii, a także trybów snu). Doszła możliwość odbierania połączeń telefonicznych czy sprawdzania prognozy pogody. Cena Mi Band 3 zaczyna się od 26 dolarów. Wersja z NFC to wydatek rzędu 31 dolarów. Nadal bardzo mało.
Czytaj też: Jednak kupujemy więcej smartfonów. Huawei rośnie w siłę, ale to Xiaomi jest czarnym koniem na rynku
Na razie sprzęt zadebiutował na rynku chińskim, ale z pewnością Xiaomi nie zapomni o swoich fanach za granicami kraju. Przy cenie w okolicach 100 - 150 złotych, trudno będzie znaleźć produkt o podobnych parametrach.