Chiny mogą podsłuchiwać świat na potęgę. Eksperci odkryli kolejny szpiegowski chip

Robert Kędzierski
Jeden z amerykańskich telekomów odkrył miniaturowy chip zainstalowany w serwerze wyprodukowanym w Chinach. Układ miał umożliwić szpiegowanie chińskiemu wywiadowi. To kolejny tego typu przypadek.

W ubiegłym tygodniu Bloomberg Businessweek poinformował o wykryciu jednego z największych skandali szpiegowskich w historii. Zdaniem tygodnika amerykańskie firmy, m.in. Apple i Amazon, miały być podsłuchiwane przez chiński wywiad za pomocą miniaturowych chipów montowanych niepostrzeżenie w serwerach. 

Dziś Bloomberg donosi, że podobny szpiegujący układ odkrył w swojej sieci jeden z większych amerykańskich telekomów. Ekspertów analizujących bezpieczeństwo firmy zaniepokoiła aktywność jednego z serwerów. Podczas badań okazało się, że do karty sieciowej wmontowano miniaturowy układ. Zdaniem Bloomberga to kolejny dowód, że chiński wywiad wziął na celownik również inne przedsiębiorstwa z USA

Chip, podobnie jak w przypadku domniemanego ataku na serwery Apple i Amazona, miał znaleźć się w sprzęcie produkowanym w Chinach przez firmę Supermicro. To jeden z największych dostawców sprzętu sieciowego. 

Czytaj też: Chiny podsłuchiwały Amerykę? Ekspert: "Szpiedzy pójdą raczej prostszą i skuteczniejszą drogą"

Yossi Appleboum, ekspert, którego firma odkryła zamontowany chip, stwierdził, że do "zainfekowania" maszyny musiało dojść przed rokiem 2015. Przyznał też, że w swojej karierze widział szpiegowskie układy w urządzeniach firm innych niż Supermicro. Może to oznaczać, że problem szpiegostwa jest znacznie większy, niż przypuszczano. 

Ekspert podkreśla też przemyślaną konstrukcję szpiegowskiego układu. Miał on wbudowane metalowe części odpowiedzialne za odprowadzanie ciepła. Zachowywał się jak miniaturowy komputer

Dodany układ wydawał się wysokiej jakości, oryginalny. Na pierwszy rzut oka wyglądał niewinnie. Został jednak dołączony do urządzenia w ramach ataku poprzez łańcuch dostaw

- wyjaśnił Appleboum. 

Supermicro w opublikowanym oświadczeniu zapewnia, że nic nie wie o fizycznej ingerencji w produkowanej przez nią sprzęt. Do sprawy odniósł się też chiński minister spraw zagranicznych, który stwierdził, że bezpieczeństwo łańcucha dostaw jest dla Chin istotne. Stwierdził też, że Chiny też "są ofiarą" naruszenia tego bezpieczeństwa. 

***

Jak ożywiono antyczną Grecję. Rozmawialiśmy z twórcami ACOD

Więcej o: