W ostatnich latach najwięksi producenci smartfonów nie rozpieszczają nas szczególnie oryginalnymi i ciekawymi projektami. Większość flagowych smartfonów wygląda tak samo - ekrany są coraz większe, baterie coraz pojemniejsze, rośnie rownież moc obliczeniowa i ilość pamięci RAM. Poza tym, brakuje większych zaskoczeń.
Czytaj też: Kultowa marka Palm wraca na rynek z 3,3-calowym smartfonem
Dlatego, gdy na rynku pojawia się takie urządzenie jak KY-O1L, to z miejsca wbudza nasze zainteresowanie. I to z dwóch powodów. Po pierwsze, jego producentem jest firma Kyocera, która dotychczas kojarzyła się nam przede wszystkim z drukarkami.
Po drugie, KY-O1L to obecnie najsmuklejszy smartfon świata, który swoim wyglądem przypomina raczej kartę płatniczą, a nie urządzenie mobilne. Telefon ma wymiary 91 x 55 x 5.3mm i waży zaledwie 47 g. Na upartego zmieścimy go więc w naszym portfelu.
KY-O1L dysponuje 2,8-calowym monochromatycznym ekranem e-ink oraz niewielkim akumulatorem o pojemności 380 mAh. Nie znajdziemy tu aparatu fotograficznego. Na urządzeniu nie zainstalujemy też żadnych aplikacji. KY-O1L dysponje jednak modułem LTE i posiada wbudowaną przeglądarkę internetową. Tak na wszelki wypadek.
Czy o KY-O1L mozna napisać coś jeszcze? W zasadzie tylko tyle, że jak na smartfon, który potrafi bardzo niewiele, urządzenie Kyocery kosztuje całkiem sporo. Producent życzy sobie za ten sprzet 32 tys. jenów, czyli około 300 dolarów. Nie wiemy również, czy KY-O1L będzie w ogóle dostepny w sprzedaży poza rynkiem japońskim.