Xiaomi pokazało właśnie smartfon Black Shark Hero z 10 GB pamięci RAM. Czy to nie przesada?

Xiaomi nie zwalnia tempa i pół roku po premierze pierwszej generacji Black Sharka pokazuje jego następcę. Smartfon dla graczy od Xiaomi przebija kolejną barierę. Na pokładzie znalazło się aż 10 GB pamięci RAM.

Xiaomi pokazało pierwszy smartfon dla graczy w kwietniu br. we współpracy z chińską firmą Black Shark. Urządzenie wyróżniało się bardzo mocną specyfikacją (Snapdragon 845 + 6 lub 8 GB RAM) i rzucającym się w oczy, choć nieco tandetnym designem.

Lepszy, nowocześniejszy design

Druga generacja smartfona - Xiaomi Black Shark Helo przynosi w tej kwestii sporą poprawę. Producent zerwał z wcześniejszym, bardzo agresywnym wyglądem obudowy. Zamiast tego stawia na szkło, choć obudowa wciąż zaznacza przeznaczenie sprzętu.

Jak przystało na smartfon dla graczy, mamy tu charakterystyczne zielone akcenty i podświetlane logo. Na pleckach znalazł się też centralnie umieszczony podwójny aparat, lampa LED i czytnik linii papilarnych.

Xiaomi Black Shark HeloXiaomi Black Shark Helo fot. Xiaomi

Black Shark Helo to prawdziwy potwór

Pod maską znalazł się układ Snapdragon 845. Procesor nie jest już najnowszy i pojawił się również w poprzedniku, ale wciąż imponuje osiągami. Do tego w najmocniejszej wersji mamy tu imponujące 10 GB RAM i 256 GB przestrzeni na dane. Tym samym Xiaomi stworzyło smartfona z największą pamięcią operacyjną, bo dotychczas dostępne modele na rynku mogły pochwalić się maksymalnie 8 GB RAM.

Czy tyle pamięci jest jednak graczom potrzebne? Wydaje się, że na razie nie, a Xiaomi chciało się przede wszystkim wyróżnić przebijając psychologiczną barierę. Kto wie, może jednak za kilka lub kilkanaście miesięcy w najbardziej zaawansowanych grach te dodatkowe gigabajty się nam przydadzą.

Wyświetlacz OLED, dwa aparaty i chłodzenie cieczą

Znacznie bardziej potrzebna była za to zmiana wyświetlacza z LCD IPS na OLED. Black Shark Helo dostał ekran organiczny o przekątnej 6 cali i rozdzielczości Full HD+. Na minus trzeba jednak zaliczyć dość spore ramki nad i pod panelem.

Do tego znalazły się tu dwa aparaty o rozdzielczości 12 i 20 Mpix i bateria o pojemności 4000 mAh, która powinna zaspokoić apetyt na prąd takiego potwora. O NFC producent nie wspomina, więc można wnioskowac, że go nie ma.

Xiaomi Black Shark HeloXiaomi Black Shark Helo fot. Xiaomi

Xiaomi chwali się za to zastosowaniem dwóch rurek cieplnych, które mają skutecznie rozpraszać ciepło procesora, utrzymując najwyższą wydajność. Podobnie jak swój poprzednik, Black Shark Helo będzie obsługiwał kontrolery przypinane po dwóch stronach obudowy.

Warto wspomnieć też, że w systemie został zaszyty tryb odcinający działanie aplikacji w tle, aby przeznaczyć jak największą moc obliczeniową na potrzeby gry.

Cena i dostępność?

Smartfon będzie dostępny w Chinach w trzech wersjach - z 6 GB RAM + 128 GB na dane, z 8 GB + 128 GB lub w ekstremalnie mocnej wersji z 10 GB RAM i 256 GB przestrzeni na pliki.

Ceny będą wynosić odpowiednio 3199, 3499 lub 4199 juanów, co po obecnym kursie odpowiada 1735, 1900 i 2280 złotych. Niestety nie wiadomo, czy Xiaomi zdecyduje się kiedykolwiek na przywiezienie smartfona do Europy.

Czytaj też: Pamiętacie słynną wyspę Xiaomi w Warszawie? Wolne żarty. Tak salony Xiaomi wyglądają w Chinach