Jak osiągnąć sukces w biznesie? Dane pokazują, że bez e-sklepu właściwie ani rusz!

Wraz ze zmianami naszych zwyczajów zakupowych, przedsiębiorcy stoją w zasadzie przed sytuacją bez wyjścia. Kto nie pójdzie drogą nowoczesności, ten może skazać swój biznes na niebyt.

W zasadzie nawet ciężko mówić już o „drodze nowoczesności” w przypadku np. sklepu internetowego, albo terminala płatniczego w sklepie tradycyjnym. Badania wskazują, że to już nie nowoczesność, ale właściwie coś normalnego. Coś, co coraz częściej należy rozpatrywać nie w kategoriach przewagi nad konkurencją, ale obowiązku, aby za nimi nadążyć.

Z roku na rok rośnie liczba Polaków robiących zakupy w internecie, już ponad połowa internautów kupuje w sieci. Ograniczenia w niedzielnym handlu w sklepach stacjonarnych także zachęcają coraz więcej osób do zakupów w internecie, gdzie zakazy nie obowiązują ani w niedziele, ani w święta. Wygoda, szybkość i niższe ceny – to, jak wynika z badania „E-commerce w Polsce 2018” przygotowanego przez Gemius – główne przewagi e-handlu nad sklepami tradycyjnymi.

Liczba e-sklepów rośnie w tempie ok. 7 proc. rocznie. Jak wynika z prognozy PwC, w 2018 r. wartość rynku sprzedaży internetowej w Polsce może wynieść 45 mld zł. A szacuje się, że za trzy lata ta kwota wzrośnie o 100 proc. Nawet gdyby „uszczknąć” choćby malutki kawałek tego tortu, i tak można na tych wyjść naprawdę dobrze biznesowo. Co więcej – choć z badania Gemius wynika, że najczęściej w sieci kupujemy m.in. akcesoria, odzież czy dodatki, oraz książki, płyty i filmy - to zainteresowanie jest wysokie także w wielu innych dziedzinach, choćby w przypadku obuwia, zabawek, artykułów dziecięcych, artykułów do wystroju wnętrz, mebli, biżuterii itd. Sprzedaż internetowa przyjmuje się więc w bardzo wielu branżach, nawet tych, które intuicyjnie wcale nie kojarzyłyby się z sukcesem w sieci.

Z drugiego strony – badania wskazują też, że choć e-handel rośnie w siłę, wcale nie jest to biznes „pewniak”. Jak szacuje firma Bisnode, spośród sklepów internetowych zarejestrowanych w 2010 r., na początku 2018 r. jakąś aktywność wykazywało tylko nieco ponad 30 proc. z nich. To pokazuje, że kluczem do sukcesu jest nie tylko sam pomysł (choć i on jest bardzo ważny – na pewno lepiej pójdzie biznes, na którym się znamy!), ale i dobre przygotowanie do wejścia do sieci i umiejętność dostosowywania się do zmieniających się uwarunkowań rynkowych.

Tymczasem warto pamiętać, że nie trzeba wcale inwestować tysięcy złotych i dziesiątek godzin, żeby samodzielnie zbudować sklep internetowy. Bariery wejścia do internetu ze swoim sklepem nie są duże. Warto wypróbować rozwiązania, które już funkcjonują w sieci. Dzięki specjalnym, gotowym aplikacjom e-commerce, dostępnym np. na platformie AZ.pl, można sprawdzić swój biznes bez dużych nakładów. Takie rozwiązania oferują od razu m.in. mobilną wersję sklepu, integracje z Allegro i Facebookiem, a także z kurierami, oraz system płatności internetowych i certyfikat bezpieczeństwa SSL (wskazuje, że połączenie jest szyfrowane). Za mniej niż 100 zł rocznie otrzymuje się więc wszystko, żeby zweryfikować swoją ideę biznesową.

Takie rozwiązanie, kiedy całe oprogramowanie do sklepu internetowego mamy podane na tacy „na abonament”, jest szczególnie warte przemyślenia na początku przygody z handlem w sieci, tym bardziej, jeśli ktoś nie ma doświadczenia programistycznego. Zdejmują z głowy przedsiębiorcy sporo obowiązków, i ten może się skupić na clou biznesu – czyli samym handlu, i rozwoju metod dotarcia do kolejnych grup klientów.