W tym roku świat technologii został opanowany przez składane smartfony. Najpierw swój pomysł na takiego "składaka" zaprezentował Samsung. Podczas targów MWC Koreańczykom odpowiedzieli Chińczycy, prezentując smartfon smartfon Mate X.
Dwóch wielkich rywali może jednak pogodzić inny chiński producent. W Barcelonie firma TCL pochwaliła się smartfonem Nubia Alpha. Urządzenie możemy założyć na nadgarstek. Stanowi więc połączenie opaski, zegarka i pełnoprawnego telefonu.
Nubia Alpha fot. DM
Nubia Alpha została wyposażona w 4-calowy elastyczny ekran OLED o rozdzielczości 960 x 192 i proporcjach 5:1. Producent zapewnia, że wyświetlacz możemy wygiąć nawet 100 tysięcy razy bez obawy o to, że pęknie lub uszkodzi się w inny sposób.
Smartfon działa pod kontrolą układu Snapdragon Wear 2100. Do dyspozycji mamy też 1 GB RAM oraz 8 GB pamięci wewnętrznej. Bateria o pojemności 500 mAh powinna wystarczyć na jeden, może dwa dni pracy, co nie napawa szczególnym optymizmem.
Nubia Alpha fot. DM
Nubia Alpha już w naszych rękach
Jako pierwsza redakcja w Polsce mieliśmy okazję sprawdzić Nubię Alpha. Wrażenia? Mieszane. Sam pomysł jest naprawdę świetny. To dość zaskakujące, że te właśnie TCL, a nie Samsung, Apple czy Huawei, jako pierwsze wprowadza taki koncept.
Troszkę gorzej wypada wykonanie. Póki co, na pewno nie zamieniłbym mojego telefonu na to urządzenie. Nubia Alpha jest nieporęczna mocno ciąży na nadgarstku. Kolejny problem to kiepska jasność ekranu - nawet wtedy, gdy maksymalnie ją podniesiemy.
Co mi się podobało? Możliwość nawigacji nie tylko za pomocą ekranu dotykowego, ale również poprzez gesty. Wystarczy, że uniesiemy nasz palec nad ekran smartfona i możemy przemieszczać się pomiędzy ekranami menu. To bardzo przydatne.
Nubia Alpha fot. DM
Nubia Alpha pozwala nam oczywiście SMS-ować i dzwonić. Jest nawet aparat 5 Mpix, ale jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia. Smartfon pełni również funkcję opaski lub zegarka sportowego - mierzy nasze tętno, liczy kroki oraz przebyty dystans.
Pierwsi chętni będą mogli kupić Nubię Alpha w kwietniu. Cena to 449 euro. Jak można się domyśleć, smartfon nie korzysta z fizycznej karty SIM, ale z nowego standardu eSIM, który w Polsce jest dopiero wdrażany. Warto wziąć to pod uwagę przed zakupem.
Nubia Alpha fot. DM
A czy warto kupić ten futurystyczny smartfon? Póki co, raczej nie. Warto poczekać do momentu, w którym na rynku pojawi się kolejna generacja urządzenia. Niewykluczone też, że niedługo pomysłem TCL zainteresują się rynkowi rywale chińskiego konkurenci.
Tak czy owak, w mojej opinii smartfon, który możemy założyć na nadgarstek jest chyba bardziej przyszłościowym rozwiązaniem, niż "składaki", które opanowały Barcelonę.
