FBI używa reklam na Facebooku do werbowania rosyjskich szpiegów i popełnia literówki
Reklamy są wycelowane w rosyjskich szpiegów, ale także w osoby, które wiedzą o pracy FBI. Treść postów jest w języku angielskim, ale zdobiące je zdjęcia mają już napisy po rosyjsku. Reklamy pochodzą z oficjalnego konta służb i oznaczone są ich logiem. Każdy post jest opatrzony angielskim komentarzem "FBI pozyskuje najlepsze informacje wywiadowcze do walki z zagrożeniami, dzięki informacjom od społeczeństwa. Jeśli posiadasz takie informację, odwiedź nas”. Na zdjęciach widnieją różne rosyjskie podpisy, które mają tworzyć razem z obrazem swoistą grę językową. I tak mamy stockowe zdjęcie młodej studentki w todze i uniwersyteckim kapeluszu, razem z rodzicami, okraszone słowami “Za przyszłość, za przyszłość Twojej rodziny”. Inne zdjęcie to szachownica i pytanie: “Czy to nie czas na Twój ruch?”. Na kolejnym znajduje się człowiek przekraczający most i podpis: “Czas budować mosty”.
Reklamy FBI na Facebooku fot. Facebook/FBI
Część fraz w języku rosyjskim jest niezgrabnie skonstruowana, a ponadto pojawią się błędy w pisowni. To sugeruje, że nie były tworzone przez osobę posługującą się tym językiem na co dzień.
Reklamy FBI kierują na stronę Federalnego Biura Śledczego
Kliknięcie w link przenosi na bezpośrednio do strony biura terenowego FBI w Waszyngtonie. Tam znajduje się informacja, zarówno po angielsku i rosyjsku, o zespole kontrwywiadu USA oraz adres biura w Waszyngtonie z dopiskiem "odwiedź nas osobiście". CNN dotarło do trzech opisanych wyżej reklam, ale ich zaprzyjaźnione źródło twierdzi, że było ich więcej, ponieważ FBI prowadziło kampanię przez całe lato. Federalne Biuro Śledcze nie potwierdza żadnych informacji w tej sprawie, nie podało ile osób widziało reklamę oraz ile na nią odpowiedziało. Niemniej, posty są publiczne i widoczne dla wszystkich z użyciem facebookowego narzędzia do śledzenia reklam. FBI nie komentuje całej sprawy, enigmatycznie tylko podkreślając, że Rosja ma dużą grupę szpiegów umieszczonych w placówkach dyplomatycznych na całym świecie, którzy są bardzo aktywni i stwarzają zagrożenie dla USA i jego sojuszników. W związku z tym FBI używa różnorodnych środków zdobywania informacji, w tym te przekazywane przez różne źródła.
Bob Baer, były agent CIA i obecny analityk wywiadu w CNN uważa, że obrana przez FBI ścieżka była dobrym pomysłem. Twierdzi, że 99 proc. rosyjskich szpiegów sama przychodzi i podejmuje decyzję o współpracy z rządem USA. Dlatego też ten rodzaj kampanii może być skuteczny i pozwoli agencji na zbudowanie sieci informatorów pośród rosyjskich szpiegów.
>> Rosja. Ministerstwa Obrony pokazało nagranie, na którym rzekomo widać test rakiety atomowej:
-
Brexit uderza w szkockich rybaków. Czują się oszukani przez Johnsona. "Nasi klienci się wycofują"
-
PIT. Są nowe ulgi podatkowe. Co można odliczyć?
-
31, a nie 26 dni urlopu w roku? Rząd rozmawia z przedstawicielami biznesu i związkowcami
-
Godzinna kolejka na imprezę w olsztyńskim pubie. Na miejscu pojawiła się policja i sanepid
-
Prawnik o ustawie, która odbiera możliwość odmowy przyjęcia mandatu: PiS szykuje nam jazdę bez trzymanki
- Donald Trump został królem długu. Ale Joe Biden może zostać nawet cesarzem
- Wskaźnik dotyczący odporności stadnej spada. Pierwsze efekty mogą być widoczne za kilka miesięcy
- Polski kret sondy InSight nie mógł wbić się w powierzchnię Marsa. NASA kończy tę część misji
- Przez pandemię lotniczy ruch pasażerski w rok zmalał o 60 proc. IATA: wróci do normy najwcześniej za trzy lata
- Mamy tyle aut elektrycznych co USA i Chiny kilka lat temu. Niemcy rejestrują tyle w tydzień