Była to piąta misja kosmicznego samolotu produkcji amerykańskiej. Rozpoczęła się we wrześniu 2017 roku i właśnie od tego czasu X-37B przebywał na orbicie. Teraz misja dobiegła końca i samolot wylądował 28 października o 8:51 czasu polskiego na lotnisku Shuttle Landing Facility w Centrum Kosmicznym imienia Johna F. Kennedy’ego, które należy do NASA. W przestrzeni kosmicznej przebywał 780 dni, a więc pobił swój poprzedni rekord wynoszący 717 dni. Proces lądowania był autonomiczny.
Armia USA posiada dwa działające egzemplarze X-37B, które zostały stworzone przy współpracy z Boeingiem. Cały projekt jest utrzymywany we względnej tajemnicy. Wiadomo, że pojazdy są napędzane energią słoneczną i posiadają niedużą ładownię. No pokład samolotu można załadować małego satelitę. Nie wiadomo jaki jest cel misji X-37B, ponieważ siły powietrzne USA odmawiają odpowiedzi na pytanie. Oficjalna wersja mówi, że program służy do testowania technologii, które będą mogły potem zostać użyte w innych pojazdach kosmicznych, takich jak: nawigacja i kontrola, zaawansowane naprowadzanie, ochrona termalna, izolacja, systemy napędowe, autonomiczna kontrola lotu, wejście w atmosferę, czy lekkie systemy elektromechaniczne. Możliwe też, że jest testowana jakiegoś rodzaju broń lub możliwość orbitalnego transportu ładunków, w tym także pocisków nuklearnych.
Generał US Air Force David L. Goldfein stwierdził, że niebo nie jest dla wojska granicą i jeśli kongres USA sobie zażyczy, możliwe jest utworzenie sił zbrojnych US Space Force. Goldfein powiedział także, że sukces X-37B był możliwy dzięki innowacyjnemu partnerstwu między państwem, a sektorem prywatnym. Kolejny lot kosmicznego samolotu USA ma odbyć się z Przylądka Canaveral w 2020 roku.