Podczas Międzynarodowego Kongresu Astronomicznego w Waszyngtonie (IAC 2019), o planach firmy SpaceX opowiadała dyrektor ds. operacyjnych Gwynne Shotwell. Elon Musk chciałby ze swoją firmą, by Starship już niedługo wzbił się na wysokość 20 km. Na orbicie statek ma się znaleźć w ciągu najbliższego roku. Pierwsze lądowania na Księżycu przewidziano na 2022 rok. Rok później Starship ma odbywać załogowe loty komercyjne. W pierwszej podróży udział weźmie m.in. japoński miliarder, który sporo zainwestował w powstanie statku Starship. Na 2024 rok zaplanowano dostarczanie na Księżyc ładunków z zaopatrzeniem.
Warto też dodać, że firma Muska współpracuje z NASA przy projekcie Artemida, który zakłada lądowanie na Srebrnym Globie w tym samym roku. SpaceX odpowiada w tym projekcie za rozwój technologii pionowego lądowania dużych rakiet na Księżycu.
Starship to statek kosmiczny wielokrotnego użytku, co ma znacznie zredukować koszty każdej kolejnej misji. Elon Musk w ten sposób może uzyskać sporą przewagę na rynku. Większy zasięg statku Starship względem rakiet Falcon 9 i Falcon Heavy ma umożliwić nawet odbycie misji lądowania na Marsie. Na jego pokład możliwe będzie załadowanie ładunku do 100 tys. kilogramów.
Oprócz współpracy z NASA, SpaceX już niedługo może podpisać umowę z amerykańską armią. Shotwell zdradziła ostatnio, że wojsko jest zainteresowane technologią Starlink oraz wykorzystaniem statków Starship. Pierwsza technologia usprawni komunikację w armii, natomiast Starship mógłby zostać wykorzystany do szybkiego transportu zaopatrzenia. Amerykańskie wojsko twierdzi także, że jest gotowe do utworzenia US Space Force.