Apple TV+ wystartowało na początku miesiąca. Nie odniosło jednak takiego sukcesu, jak mogli spodziewać się włodarze firmy. Uboga biblioteka tytułów, to nie jedyny z problemów.
Wszystkie produkcje bez problemu można obejrzeć w ciągu tygodnia próbnego, więc czy jest sens płacić za miesięczny lub roczny abonament? Dla tych, którym produkcje oryginalne Apple się spodobały, może mieć to uzasadnienie, ponieważ kolejne odcinki będą pojawiały się co tydzień. Ale będą też pewnie i tacy, którym płacenie za dostęp do serwisu 24,99 zł miesięcznie, nie wyda się opłacalne. Lepiej czasem poczekać aż wyjdzie cały sezon i wtedy wykupić abonament na Apple TV+.
Problemy wieku dziecięcego (niekiedy też te techniczne) to normalna sprawa w świecie technologii, ale często są czymś rekompensowane. Apple natomiast ma problemy z odtwarzaczem, biblioteka jest mała, a jakość produkcji jest znacznie poniżej tego, na co wskazywałyby budżety seriali. Lepszym rozwiązaniem może być przeczekanie i zakup subskrypcji, kiedy usługa się rozwinie.
Jeśli korzystamy z aplikacji w systemie iOS, to należy ją uruchomić i nacisnąć ikonę konta w prawym górnym rogu ekranu. Tam wybieramy "Ustawienia subskrypcji", co wywołuję okno “Edytuj subskrypcję”. Pozostał tylko kliknąć w czerwony napis “Anuluj subskrypcję” i potwierdzić decyzję. W tym samym miejscu można wybrać roczny abonament w cenie 249,99 zł, co pozwala w skali 12 miesięcy oszczędzić 50 zł.
Podobnie wygląda proces rezygnacji, jeśli korzystamy z dowolnej przeglądarki. W prawym górnym rogu trzeba wejść do ustawień konta, zjechać na sam dół strony i wybrać w zakładce “Subscriptions” opcję "Manage" (niestety, nawet wybierając język polski, ustawienia pozostają po angielsku). Tam trzeba kliknąć “Cancel subscription” oraz potwierdzić operację.
Jeśli używaliśmy Apple TV+ w ramach okresu testowego, nie stracimy dostępu do jego końca. Jeśli jednak włączyliśmy tą opcję, po zakupie nowego urządzenia, do których Apple dorzuca za darmo roczny abonament, to dostęp do usługi utracimy natychmiastowo.