Rosyjska firma Caviar, tworzy produkty luksusowe. W swoim portfolio Caviar posiada m.in. najdroższego w ofercie iPhone’a 11 Pro Max, którego zrobiono ze złota, białych i żółtych diamentów oraz onyksu. Jego koszt to 139 260 dolarów.
Firma, jeszcze przed premierą najnowszego smartfona Apple, zapowiedziała wypuszczenie kilku jego wersji. iPhone 11 Universe Diamond oprócz kamieni i metali szlachetnych został wykonany także z kawałków meteorytu, fragmentu Księżyca oraz części statku kosmicznego. Koszt? 44 610 dolarów. W ofercie, Caviar posiada też oczywiście cenowo bardziej przystępne produkty, ale wciąż nie należą one do tanich. Wersja iPhone’a Apollo 11 to “jedynie” 4 290 dolarów ( ok 16. tys zł), a poniżej 5 tysięcy można kupić jeszcze warianty Sojuz i Explorer.
Firma z siedzibą w Moskwie ma także poczucie humoru. W 2017 r. zdecydowała się wypuścić legendarną Nokię 3310 w wersji “Supremo Putin”, z wizerunkiem rosyjskiego prezydenta. To jeden z tańszych produktów w ofercie, bo można go nabyć za jedynie 1700 dolarów. Teraz zdecydowano się na kolejny produkt, który należy do najdroższych w ofercie.
Do sprzedaży trafi tylko jeden egzemplarz złotych Apple AirPods Pro. Całe słuchawki pokryto 18-karatowym złotem. To samo zrobiono z etui do nich, które dodatkowo zostało przyozdobione logo Caviara, którym jest - a jakże - korona. Słuchawki ze względu na modyfikacje są cięższe niż standardowa ich wersja. Może to wpłynąć na komfort użytkowania, ale ich właściciel raczej nie będzie na to narzekał. Żeby sprawić sobie gadżet, na koncie musicie posiadać 67 790 dolarów, czyli niemal 265 tys. zł.