Super Mario Bros sprzedany za rekordową kwotę. Egzemplarz z 1985 roku wylicytowano za 114 tysięcy dolarów

Unikatowy egzemplarz Super Mario Bros z 1985 roku został sprzedany za rekordową kwotę 114 tys. dolarów. Nabywca gry chce pozostać anonimowy. Poprzedni rekord również należał do jednej z edycji gry Super Mario Bros.

W branży gier coraz powszechniejsza jest moda na retro. Kilka lat temu Nintendo wypuściło na rynek zminiaturyzowaną wersję legendarnej pierwszej konsoli NES (Nintendo Entertainment System), na co odpowiedzią była decyzja Segi o reaktywacji Sega Genesis. Za rekordowe kwoty sprzedawane są również stare gry na konsole. 

Zobacz wideo TOP Gadżet - sprawdzamy, jak działa Nintendo Switch Lite

Super Mario Bros kupiony za 114 tys. dol. Nabywca chciał pozostać anonimowy

W piątek 10 lipca na aukcji komiksów i gier w Dallas Teksasie sprzedano za 114 tys. dol. grę z pierwszej edycji Super Mario Bros na konsolę NES. Unikatowy egzemplarz jest zapieczętowany od 35 lat. Wpływ na taką wysoką cenę miał fakt, że kopia gry znajduje się w bardzo dobrym stanie. Eksperci ocenili jej stan na 9,4/10, co najwyższym wynikiem w historii tego typu egzemplarzy. Dodatkowo unikatem jest jej produkowane przez zaledwie dwa lata opakowanie z kartonową wkładką służącą do zabezpieczenia, a ostatecznie wycofaną z powodu nietrwałości.

Super Mario Bros sprzedany za 114 tys. dol.Super Mario Bros sprzedany za 114 tys. dol. Heritage Auctions / HA.comC

Nie wiadomo, kto jest nabywcą gry, gdyż osoba ta chce pozostać anonimowa. Poprzedni rekord również należy do wcześniejszej edycji Super Mario Bros kupionego w 2019 roku za niewiele ponad 100 tys. dol. Dla porównania - używane kartridże legendarnej gry na NES są dostępne w Polsce za niespełna 100 zł. 

W czasie akcji sprzedano także prototyp konsoli Sega Pluto-02 za lat 90. XX wieku za 84 tys. dol. oraz grę Mike Tyson's Punch-Out, również wydaną na NES, za ponad 50 tys. dol. Ofertę na nią złożyło 27 kolekcjonerów. 

>>> Dowiedz się więcej: Contra, Mario, Mortal Kombat. Oto najlepsze gry retro. Dziś nadal możecie w nie zagrać  

Więcej o: