LG Wing to część inicjatywy Project Explorer. Jak głosi hasło promocyjne, w jej ramach firma z Korei Południowej chce tworzyć urządzenia o "wyjątkowych i niezbadanych możliwościach użytkowania". Zaprezentowany właśnie smartfon doskonale wpisuje się w tę definicję.
Wing został wyposażony nie w jeden, ale dwa wyświetlacze. Nie mamy tu jednak do czynienia z pomysłem znanym choćby LG G8X ThinQ, który dysponował dwoma niezależnymi ekranami. W przypadku LG Wing jeden z wyświetlaczy został doczepiony do drugiego i może się wokół niego obracać. To rozwiązanie dobrze obrazuje poniższe wideo.
Główny ekran dysponuje przekątną 6,8 cala, rozdzielczością 1080p+ i proporcjami 20,5:9. Nie znajdziemy tu obiektywu przedniego aparatu - ten został ukryty w obracanym module. Ekran pomocniczy ma z kolei przekątną 3,9 cala. Obydwa wyświetlacze to panele OLED.
Koreańczycy przekonują, że dodatkowy ekran przyda głównie podczas korzystania z dwóch aplikacji jednocześnie. Gdy jedziemy samochodem, jeden z ekranów może wyświetlać okno aplikacji Google Maps, a drugi - okienko trwającego połączenia telefonicznego. Z kolei, gdy przeglądamy fotografie, na dodatkowym wyświetlaczu możemy zobaczyć ich miniaturki.
LG Wing fot. LG
Ciekawych zastosowań znajdziemy więcej (wygodniejsze oglądanie filmów i montowanie wideo, jeden z ekranów pełniący funkcję klawiatury itd.) Wszystko sprowadza się jednak do jednego założenia - dodatkowy ekran, to dodatkowa przestrzeń robocza i lepsza wielozadaniowość.
LG Wing ma być również smartfonem, który świetnie sprawdzi się podczas nagrywania wideo. Dodatkowy wyświetlacz może bowiem pełnić funkcję gimbala (producent pomyślał tu nawet o wirtualnym dżojstiku, który umożliwia nam kontrolowanie kadru). Koreańczycy podkreślają, że wyposażyli urządzenie w sześć czujników ruchu, które poprawiają cyfrową stabilizację obrazu.
LG Wing fot. LG
LG Wing. Snapdragon 765 5G na pokładzie
Specyfikacja techniczna w przypadku takich smartfonów jak LG Wing to sprawa drugorzędna. Gwoli ścisłości wspomnę jednak, że urządzenie wyposażono w układ Snapdragon 765 5G, 8 GB RAM oraz 128 GB pamięci na dane. Jest też bateria o pojemności 4000 mAh.
Jeśli chodzi o aparaty, to znajdziemy tu przednią kamerkę do selfie o rozdzielczości 32 Mpix oraz główny aparat wyposażony w trzy obiektywy. Podstawowy dysponuje rozdzielczością 64 Mpix, a dwa szerokokątne - 13 Mpix i 12 Mpix.
LG Wing. Czy to ma sense?
Tak, jak wspomniałem wcześniej, LG Wing to bez wątpienia oryginalny smartfon, który wyróżnia się z tłumu. Obracany ekran to koncept, na który nikt w branży dotychczas się nie zdecydował. Czy taki rozwiązanie sprawdzi się jednak w praktyce? Mam co do tego poważne obawy.
Mogę sobie oczywiście wyobrazić scenariusz, w którym LG Wing staje się ulubionym telefonem internetowych twórców wideo. Wciąż mówimy tu jednak o rynkowej niszy, ale być może właśnie o to chodzi. Być może Koreańczycy pogodzili się już ze swoją pozycją na mobilnym rynku, a ich produkty mają trafiać do konkretnych grup użytkowników, a nie do masowego odbiorcy.
LG Wing będzie dostępny w dwóch wariantach kolorystycznych - Aurora Gray i Illusion Sky. Póki co, nie znamy szczegółów na temat dostępności oraz ceny tego urządzenia.