W 48. wydaniu "Tygodnia Gospodarczego", który przygotowuje Polski Instytut Ekonomiczny, omówiono badania DRONEII.com (Drone Industry Insights). Wynika z nich, że Polska to raj dla operatorów dronów. Tylko w jednym kraju przepisy są bardziej dla nich przyjazne.
W badaniu uwzględniono 35 krajów. Tylko Singapur został oceniony wyżej niż Polska, tym samym nasze prawo jest najbardziej przyjazne dronom w całej Europie. To zasługa wysokich ocen w trzech z sześciu kategorii. W zestawieniu doceniono wysoką liczbę operatorów dronów oraz prostotę procedur służących nabywaniu uprawnień do kierowania maszynami. Ponadto najwyższe noty Polska otrzymała też w integracji krajowej infrastruktury lotniczej.
Pierwsza z wysokich ocen dotyczy prostoty procedur służących nabywaniu uprawnień do kierowania urządzeniami. Zbadano tutaj istnienie i ostatni okres rewizji przepisów lotniczych. Polska wraz z 20 spośród 35 krajów uzyskała najwyższą możliwą ocenę. Polska otrzymała też trzeci najwyższy wynika w badaniu kompetencji HR, gdzie oceniana jest liczba operatorów dronów w stosunku do populacji oraz proces ich szkolenia. Lepiej wypadły tutaj tylko Włochy i Norwegia, ale różnice były niewielkie.
Najwyższy wynik otrzymaliśmy również w standardach integracji infrastruktury lotniczej. Tu wyznaczamy wręcz standardy, gdyż porównywalny wynik osiągnęła tylko Szwajcaria, a pozostałej gospodarki uzyskały średnio 2 pkt mniej. To m.in. zasługa wdrożenia w Polsce systemu PansaUTM, który pozwala na zarządzanie przestrzenią powietrzną w czasie rzeczywistym.
W rankingu wskazano też trzy obszary, w których usprawnienie prawa jest konieczne. Są to:
Wynik Polski w dwóch pierwszych kategoriach był bliski wyniku mediany państw UE. Natomiast problem ochrony prywatności dotyczy wszystkich państw członkowskich UE, co w przyszłym roku mają zmienić nowe przepisy rekomendowanie przez Agencję Unii Europejskie ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA).