18+
Uwaga!

Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych

Mam co najmniej 18 lat. Chcę wejść
Nie mam jeszcze 18 lat. Wychodzę

Pornhub usunął ponad 10 mln filmów. To efekt wielkiego skandalu

Daniel Maikowski
Największy serwis z treściami porno na świecie usunął ze swojej bazy 10 mln spośród około 13,5 mln dostępnych filmów. Do tak drastycznego kroku właścicieli Pornhuba zmusiły działania podjęte przez dwie największe organizacje płatnicze - Visę i Mastercard.

Ostatnie problemy Pornhuba zaczęły się od felietonu "The Children of Pornhuba" opublikowanego na łamach "New York Timesa". Jego autor, Nicholas Kristof, opisał "ciemną stronę" największego serwisu z treściami pornograficznymi na świecie. Pornhub, który każdego miesiąca notuje 3,5 miliarda wizyt, stara się kreować wizerunek "fajnego miejsca, w którym można miło spędzić czas".

Jest jednak druga strona firmy: to witryna pełna filmów z gwałtami. Monetyzuje gwałty na dzieciach, filmy z ukrytych kamer przedstawiające kobiety biorące prysznic, treści rasistowskie i mizoginistyczne, a także nagrana duszonych kobiet z plastikowymi torbami na głowie. Gdy wpiszemy w wyszukiwarce frazy "dziewczyny poniżej18 lat (bez spacji) lub "14lat", otrzymamy ponad 100 tys. wyników. Większość z nich to nie treści pedofilskie, ale takie również tam znajdziemy

- czytamy.

Zobacz wideo Piekło kobiet. Przemoc seksualna to w Polsce codzienność

Kristof podaje wiele szokujących przykładów. Opisuje historię zaginionej 15-latki z Florydy. Matka dziewczynki znalazła na Pornhubie 58 filmów z udziałem swojej córki. W serwisie pojawiło się też wideo przedstawiające seksualną napaść na 14-latkę z Kalifornii. Zostało ono zgłoszone policji, ale nie przez administrację serwisu, a przez kolegę ofiary.

W przeciwieństwie do YouTube'a Pornhub umożliwia pobieranie takich filmów bezpośrednio ze swojej strony. Więc nawet jeśli film z gwałtem zostanie usunięty na wniosek władz, może być już zbyt późno: wideo nadal żyje w sieci, ponieważ udostępniają je kolejne osoby

- podkreśla Nicholas Kristof.

Visa i Mastercard zrywają współpracę

Publikacja "New York Timesa" wywołała spore poruszenie wśród amerykańskiej opinii publicznej, a w sieci zaczęły pojawiać się apele nawołujące do bojkotu Pornhuba. O ile takie oddolne inicjatywy nie stanowią większego zagrożenia dla jednej z 10 największych stron internetowych na świecie, o tyle gdy w grę wchodzi utrata dużych pieniędzy, sprawa robi się znacznie poważniejsza.

A przed takim właśnie zagrożeniem Pornhub stanął kilka dni temu. Firmy Mastercard oraz Visa, które pośredniczą w płatnościach dokonywanych na rzecz Pornhuba (serwis posiada również płatną wersję "Premium"), postanowiły przyjrzeć się  swoim finansowym powiązaniom ze spółką MindGeek. To właśnie ona jest właścicielem najpopularniejszego serwisu z filmami porno na świecie.

Zarówno Visa, jak i Mastercard rozpoczęły wewnętrzne śledztwa, które jednoznacznie potwierdziły zarzuty sformułowane przez wcześniej przez "NYT". W oświadczeniu opublikowanym w czwartek Mastercard poinformował, że zawiesza współpracę z Mindgeek, gdyż  "potwierdzono naruszenie naszych standardów zabraniających umieszczanie nielegalnych treści na ich witrynie".

Poleciliśmy instytucjom finansowym obsługującym Mindgeek zawieszenie przetwarzania płatności za pośrednictwem sieci Visa

- czytamy z kolei w oświadczeniu Visy.

Pornhub usuwa filmy

Na reakcję właścicieli Pornhuba nie trzeba było długo czekać. Na początku tego tygodnia doszło do największej "czystki" w historii serwisu. Począwszy od poniedziałku, z serwisu usunięto ponad 10 mln spośród ok. 13,5 mln dostępnych wcześniej filmów.

W Pornhub nic nie jest ważniejsze niż bezpieczeństwo naszej społeczności. Nasze podstawowe wartości, takie jak inkluzywność, wolność słowa i prywatność, są możliwe tylko wtedy, gdy nasza platforma cieszy się zaufaniem użytkowników. Dlatego też zawsze staraliśmy się eliminować nielegalne treści, w tym materiały niezgodne z prawem i materiały dotyczące seksualnego wykorzystywania dzieci

- napisała w swoim oświadczeniu firma.

Jednocześnie Pornhub poinformował o wprowadzeniu nowych zabezpieczeń i ścisłej weryfikacji treści zamieszczanych w serwisie. Od tej pory na platformie swoje filmy publikować mogą wyłącznie oficjalni partnerzy serwisu oraz członkowie "Model Program".

"Oznacza to, że każde wideo na Pornhub pochodzi obecnie od zweryfikowanych przesyłających, co jest wymogiem, którego platformy takie jak Facebook, Instagram, TikTok, YouTube, Snapchat i Twitter jeszcze nie wprowadziły" - wyjaśnia Pornhub.

Więcej o: