Jak informuje koreańska agencja informacyjna Yonhap, sąd w Seulu zdecydował, że kierujący Samsungiem Li Dze Jong trafi do więzienia na 2,5 roku. To wnuk założyciela firmy i syn Li Kun Hi, szefa rady dyrektorów Samsunga, który zmarł w zeszłym roku. Li Dze Jong został ponownie skazany za korupcję, trzy lata po tym jak zwolniono go z więzienia za udział w tej samej aferze. Zamieszana w nią była też ex-prezydentka Korei Południowej Park Guen Hie.
Cała sprawa sięga kilku lat wstecz. Li Dze Jong został skazany po raz pierwszy w 2017 roku, za przekazania łapówki w wysokości 8,9 mld wonów (ok. 30 mln zł) na treningi jeździeckie córki Czoi Sun Sil oraz na rzecz jej fundacji. Łącznie szef Samsunga był posądzany o wręczenie 29,8 mld wonów łapówek.
Sąd apelacyjny uznał, że przekazana kwoty były znacznie mniejsze i wynosiły 3,6, mld wonów. Skazano go wtedy na 2,5 roku więzienia w zawieszeniu. Sąd Najwyższy stwierdził jednak, że trzeba brać pod uwagę większą kwotę i sprawa w 2019 roku ponownie trafiła do sądu apelacyjnego. Ten ponownie skazał Li Dze Jonga na karę więzienie 2,5 roku, tym razem bez zawieszenia.
Czoi Sun Sil, która przyjęła łapówki to koreańska bizneswoman, która przyjaźniła się blisko z byłą prezydent Korei Południowej, Park Guen Hie. Obie kobiety zostały skazane na karę więzienia za liczne nadużycia władzy, łamanie konstytucji oraz korupcję. Park Guen Hie pozbawiono władzy w 2017 roku, do więzienia trafiła na 22 lata. Wyrok w sprawie Czoin Sun Sil zapadł na początku 2018 roku, skazano ją na 20 lat pozbawienia wolności.