Czwartkowe nagłe pojawienie się możliwości zapisania na szczepionkę przez 40-latków doprowadziło do przeciążenia portalu Pacjent.gov.pl. Wielu użytkowników miało też problem w logowaniu się Profilem Zaufanym.
Przed godz. 15 portal Niebezpiecznik.pl informował, że nie docierają SMS-y z kodami potrzebnymi do logowania Profilem Zaufanym. Po kilku minutach dodano, że problem został rozwiązany.
"Co do logowania się profilem zaufanym - między godzinami 9 a 10 liczba logowań do Węzła Krajowego sięgnęła 43 na sekundę. Takie obciążenie systemu spowodowało chwilowe problemy z logowaniem. Aktualnie system PZ działa stabilnie" - poinformował nas po godz. 15 Wydział Promocji Polityki Cyfrowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Problemy pojawiły się w czwartek rano także przy korzystaniu z aplikacji spisowej do Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021, który ruszył 1 kwietnia. "Osoby, które je napotkały w czasie spisywania przepraszamy za tę sytuację. Przywróciliśmy pełny dostęp do aplikacji. Spisało się ponad 170 tys. osób" - poinformował Główny Urząd Statystyczny po godzinie 16.
Po północy na szczepienie przeciwko koronawirusowi mogły zapisać się osoby w wieku od 40 do 59 lat, które od stycznia zgłosiły chęć poddania się szczepieniu przeciwko COVID-19. Pojawiły się nawet kwietniowe terminy szczepień.
Już ok. godz. 9. rano system został zablokowany, a szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że osoby, które zdążyły zapisać się na kwiecień, będą miały przesunięty termin szczepienia na połowę maja (w tej sprawie kontaktować się będzie konsultant infolinii). Dodał też jednak, że ci powyżej 50. roku życia, którzy zostały zapisane w czwartek, nie będą mieli zmienianych terminów szczepień. Także osoby, które od razu zapisały się na drugą połowę maja, nie będą miały zmienianej daty podania pierwszej dawki szczepionki. Jak stwierdził Dworczyk, możliwość rejestracji na kwiecień wynikała z "błędu systemu".