Polsat News przedstawił w swoim reportażu Polaka, który wynalazł nowy, bezgotówkowy sposób na wykonywanie płatności. Jak możemy przeczytać na stronie firmy Wojciecha Paproty, implant Walletmor składa się z krzemowego półprzewodnika, na którym przechowywane są dane dotyczące płatności, oraz z anteny. Jego wszczepienie najlepiej przeprowadzić przy znieczuleniu miejscowym. Po wykonaniu niewielkiego nacięcia na skórze, pod którą tworzy się "kieszonkę", umieszcza się w niej implant.
Mimo że implant jest niewielki i może być umieszczony w wielu miejscach na ciele, firma zaleca, by wybierać zewnętrzną część dłoni lub przedramię, pamiętając jednak, aby nie było to miejsce, na którym zazwyczaj nosimy biżuterię lub zegarek. Cena implantu wraz z opakowaniem medycznym to 200 euro.
Kwestię doboru miejsca na wszczepienie implantu skomentował Polsatowi News ortopeda dr Szymon Manasterski. - To zależy wszystko od naszej wyobraźni, gdzie my to chcemy. Bo technicznie implant jest na tyle cienki i na tyle niewielki, że można go umieścić naprawdę w bardzo wielu miejscach - powiedział lekarz. Ekspert zaznaczył jednak, że zabieg powinien być wykonywany przez wykwalifikowaną osobę, która "wie, co tam pod skórą jest".
Według danych, na które powołuje się stacja, obecnie implanty z chipem ma ponad 100 tys. osób na świecie, z czego w Europie ponad 100. W Polsce natomiast jak na razie z usługi tej korzystają 32 osoby. Zdaniem twórców rozwiązanie to jest bezpieczniejsze od płatności w tradycyjny sposób, ponieważ implant nie może trafić w nieodpowiednie ręce.