"Rozwijanie, testowanie, utrzymanie i tworzenie nowego oprogramowania" oraz "tworzenie innowacyjnych portali, aplikacji webowych". To tylko ułamek część spośród wszystkich zadań, które należeć będą do informatyka w Biurze Logistyki i Finansów Wydziału Informatyki i Łączności Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. O ile oczywiście uda się znaleźć chętnego na to stanowisko.
Do obowiązków informatyka należeć będzie m.in. rozwijanie, testowanie, utrzymanie i tworzenie nowego oprogramowania, tworzenie innowacyjnych portali, aplikacji webowych, obsługa wewnętrznych i zewnętrznych stron internetowych, administracja programami, zarządzanie podpisami cyfrowymi, tworzenie procedur i dokumentacji technicznej w zakresie IT, przygotowanie, konfiguracja i konserwacja stacji roboczych, prowadzenie ewidencji sprzętu komputerowego, prowadzenie szkoleń stanowiskowych dla nowych pracowników i wiele innych.
Łącznie takich podpunktów znalazło się w ogłoszeniu aż 19, a są to tylko "główne obowiązki". Ich zakres jest jednak tak szeroki, że trudno nie odnieść wrażenia, że powyższymi zadaniami można byłoby spokojnie obdarować kilka osób na różnych stanowiskach. Kandydaci aplikujący do Biura Logistyki i Finansów muszą mieć zatem bardzo rozległą wiedzę z wielu dziedzin.
W ogłoszeniu znajdziemy też długą listę wymagań niezbędnych i dodatkowych do pracy na stanowisku informatyka w RCB. Do pierwszej grupy należą m.in. wykształcenie minimum średnie (najlepiej techniczne), znajomość technologii JavaScript, HTML, CSS, WordPress, języków XML, JSON, dobra znajomość narzędzi Google Analytics i Webmaster Tools oraz podstawowa systemu Microsoft SQL Server.
Informatyk musi też władać językiem angielskim w stopniu umożliwiającym zrozumienie dokumentacji technicznej, mieć polskie obywatelstwo, być komunikatywnym, dyspozycyjnym, odpornym na stres i posiadać "poświadczenie bezpieczeństwa uprawniające do dostępu do informacji niejawnych oznaczonych klauzulą minimum "tajne" lub zgodę na przeprowadzenie postępowania sprawdzającego". Dodatkowo miłym dodatkiem będzie znajomość wielu innych języków programowania i technologii oraz prawo jazdy kat. B.
Fragment ogłoszenia Rządowego Centrum Bezpieczeństwa fot. zrzut ekranu z serwisu pracuj.pl
Początkowo - jak wynika z doniesień mediów - proponowane wynagrodzenie na tym stanowisku wynosiło zaledwie 3400 zł miesięcznie. Oczywiście brutto. Nieco więcej niż wynosi minimalne wynagrodzenie w Polsce (2800 zł brutto). Taki niskie zarobki dla (zapewne doświadczonego) informatyka można więc było potraktować jako żart.
Gdy o ogłoszeniu zrobiło się głośno, proponowana pensja szybko została zmieniona. Obecnie wynagrodzenie w ogłoszeniu na portalu pracuj.pl wynosi od 6000 do 6400 zł brutto w zależności od rodzaju umowy (4320-4600 zł netto przy umowie o pracę).
To wciąż mało, zwłaszcza gdy pod uwagę weźmiemy zakres obowiązków przyszłego pracownika Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, a także to, że będzie miał wpływ na działanie rządowych systemów (spora odpowiedzialność) i dostęp do poufnych danych. Z ogłoszenia wynika też, że RCB nie szuka osób dopiero zaczynających swoją karierę zawodową, ale informatyków ze średnim doświadczeniem w branży. 6 tys. zł brutto raczej nie będzie kwotą, która zachęci ich do zostawienia swojego CV.
Zazwyczaj zarobki informatyków zaczynają się od kilku, a kończą na kilkudziesięciu tysiącach złotych miesięcznie. Wiele zależy od konkretnego stanowiska (pojęcie "informatyk" jest niezwykle szerokie) oraz doświadczenia pracownika. Z danych Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń (OBW) wynika, że w 2020 roku najlepiej opłacani byli właśnie pracownicy branży IT z medianą płac na poziomie nieco ponad 7 tys. zł brutto (mediana dla całej Polski). Jednymi z najlepiej zarabiających pracowników są programiści.
Z danych No Fluff Jobs wynika z kolei, że w 2019 roku zaczynający dopiero pracę w branży programista (Junior) zarabiał średnio w Warszawie 5-8 tys. zł. W przypadku osób ze średnim (kilkuletnim) doświadczeniem było to 8-13 lub 9-14 tys. zł (w zależności od umowy), a seniorzy mogli liczyć na wynagrodzenie 15-18 lub nawet 15-20 tys. zł miesięcznie. Pensje w pozostałych miastach były niewiele niższe.
---
Emerytury i Polski Ład - to temat, który czytelnicy Gazeta.pl wybrali w głosowaniu jako pierwszy do omówienia w naszym nowym programie - Q&A. Teraz czas na zadawanie pytań. Co zmieni się w emeryturach, kto zyska, a kto może stracić, czy warto pracować jak najdłużej - przesyłajcie swoje pytania na adres: next.redakcja@agora.pl. Zadamy je ekspertowi w programie na żywo - w najbliższy czwartek o 12:00.